bert04 napisał(a): Teraz rodzi się pytanie, jeżeli ten cały wywód ma w jakimś stopniu "usprawiedliwiać" Franciszka, to jak to o nim świadczy?
Tu nie chodzi o usprawiedliwianie, bo tego się usprawiedliwić nie da (no chyba tylko niskim IQ).
Tu chodzi o zrozumienie rudymentów czyjegoś myślenia.
Podobnie można pojąć np. motywy myślenia Putina, dla którego nie istnieje coś takiego, jak samostanowienie narodów i tym podobne pierdolanda, a tylko momentum imperium, któremu odebrano impet eskalacyjny.
W końcu w ZSRR istniało coś na kształt centralizacji pewnych gałęzi gospodarki na określonych terytoriach.
I tak się złożyło, że akurat trzon przemysłu maszynowego, lotniczego i innych wysokich technologii został skoncentrowany na terenach ówczesnych republik ukraińskiej i białoruskiej.
Secesja tych republik była dla imperium ciosem w same jaja.
To tak, jakby Śląsk ogłosił secesję od Polski *)
*) I to też nie będzie żadna obrona Putina
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

