@2LH2O
Ok. Mogę się zgodzić, że część ludzi po prostu nie potrafi zrozumieć problemu i nie dociera do nich, że palenie przysłowiowymi oponami, czy starymi meblami szkodzi innym. Ale sprowadzanie tego wyłącznie do tej kwestii mentalnosci w zupełnym oderwaniu od realiów ekonomicznych jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że problem palenia byle czym jednak zmalał w ostatnich latach wraz z wyposażeniem gmin w drony mierzące jakość spalin i ładujących kary. Sama wymiana źrodeł ciepła to tylko wierzchołek góry lodowej, bo tak jak pisałem realnym problemem są koszty ich eksploatacji. A jak do tego dodamy konieczność termomodernizacji starszych budynków, któych jest w Polsce zatrzęsienie to tutaj pojawiają się kwoty, które nawet dla ludzi średnio sytuowanych są zaporowe. Jak ktoś przykładowo stoi przed wyborem kredytu na 100K złotych bo o takich kwotach mowa, nawet już po uwzględnieniu dotacji z programów czyte powietrze i do tego ma świadomosć, że po tej inwestycji i tak będzie płacił więcej niż do tej pory - to z pełną świadomością prymatu interesu publicznego nad prywatnym w pełni rozumiem jego niechęć do tego typu zmian. Zresztą nie mam na ten temat danych ale z własnych obserwacji widzę, że osoby lepiej sytuowane już dawno pozbyły się kopciuchów chociażby ze względu na większą wygodę palenia chociażby gazem. Usytawiasz na sterowniku temperaturę i tyle, zamiast 4 razy dziennie biegać z wiaderkami węgla do pieca. A węglem palą osoby po prostu biedniejsze. Moim zdaniem ekonomia wysuwa się tutaj zdecydowanie przed mentalność.
Ok. Mogę się zgodzić, że część ludzi po prostu nie potrafi zrozumieć problemu i nie dociera do nich, że palenie przysłowiowymi oponami, czy starymi meblami szkodzi innym. Ale sprowadzanie tego wyłącznie do tej kwestii mentalnosci w zupełnym oderwaniu od realiów ekonomicznych jest zwyczajnie niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że problem palenia byle czym jednak zmalał w ostatnich latach wraz z wyposażeniem gmin w drony mierzące jakość spalin i ładujących kary. Sama wymiana źrodeł ciepła to tylko wierzchołek góry lodowej, bo tak jak pisałem realnym problemem są koszty ich eksploatacji. A jak do tego dodamy konieczność termomodernizacji starszych budynków, któych jest w Polsce zatrzęsienie to tutaj pojawiają się kwoty, które nawet dla ludzi średnio sytuowanych są zaporowe. Jak ktoś przykładowo stoi przed wyborem kredytu na 100K złotych bo o takich kwotach mowa, nawet już po uwzględnieniu dotacji z programów czyte powietrze i do tego ma świadomosć, że po tej inwestycji i tak będzie płacił więcej niż do tej pory - to z pełną świadomością prymatu interesu publicznego nad prywatnym w pełni rozumiem jego niechęć do tego typu zmian. Zresztą nie mam na ten temat danych ale z własnych obserwacji widzę, że osoby lepiej sytuowane już dawno pozbyły się kopciuchów chociażby ze względu na większą wygodę palenia chociażby gazem. Usytawiasz na sterowniku temperaturę i tyle, zamiast 4 razy dziennie biegać z wiaderkami węgla do pieca. A węglem palą osoby po prostu biedniejsze. Moim zdaniem ekonomia wysuwa się tutaj zdecydowanie przed mentalność.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

