zefciu napisał(a):Hans Żydenstein napisał(a): że domniemanie niewinności jest passeNiczego takiego bert nie pisał, więc mu nie wmawiaj.
Pisał, pisał. Według niego domniemanie niewinności to kiedyś tam dawno powstało, żeby nie karać śmiercią za drobne kradzieże na skutek błędów procesowych i że cel domniemania niewinności to przestaje mieć znaczenie, gdy chodzi o ochronę ofiar.
Cytat:A co? Nie będą mogli?Idź zgłoś, to sprawdzimy jak poważnie zostaniesz potraktowany.
Cytat:Po to, żeby sądy nie uniewinniały gwałcicieli na podstawie tego, że ofiara za mało się broniła, nie krzyczała, miała krótką sukienkę itp. Wydawałoby się to oczywiste i ta intencja tej zmiany dość dobrze wyjaśniona. Po co więc to pytanie?
Tak, po prostu takich spraw są setki, tysiące i aż trzeba zmieniać definicję gwałtu ze szkodliwym skutkiem dla całego społeczeństwa.
Jeżeli taki zapis wejdzie w życie, to może gwałt stanie się czymś społecznie akceptowalnym. Byłby to kolejny sukces lewaków.
Cytat:tak samo mamy „prawdziwych gwałcicieli” (czyli brutalnych ludzi zaczajających się gdzieś w parkach) i „mężczyzn, którzy się zadali” (czyli Twój kolega, który przecież nie jest gwałcicielem, tylko po prostu, bo to fajny chłopak i się w parku nie czaił).Akurat najczęściej gwałcicielem jest znajoma osoba, a nie ktoś czający się gdzieś w parku.
Cytat:Moja propozycja jest taka — jutro Ci zajebię samochód. A jak mnie złapią, to powiem, że mi go sprzedałeś. I że to Ty masz mi udowodnić, że mi go nie sprzedałeś. Jeśli będziesz twierdził, że to ja mam dać dowód zakupu, to krzyknę jak prawacy „hurrr durrr domniemanie niewinności”. Co Ty na to? Sprawiedliwie i zgodnie ze świntymi zasadami prawa rzymskiego to będzie?
Co to za lewacka logika. Jak mi zajebiesz samochód, to policjanci sprawdzają na kogo jest zarejestrowany, a jest na mnie. Kup sobie samochód, to zobaczysz.
bert04 napisał(a): Przy czym jeden z tych przypadków zabójstwa partnera należałoby usunąć, gdyż podpada - zgodnie z opracowaniem - pod przypadek "zabójstwa tyrana domowego", czyli kiedy kobieta będąc ofiarą przemocy zabija sprawcę.
Historia jak z Zagubionych , gdy Kate zabiła "tyrana domowego". ale jej matka wcale nie była jej za to wdzięczna, a wręcz przeciwnie. Potem Kate musiała uciekać po całym USA przed tym policjantem, bo on tego przypadku "nie usunął".

