[bert04]

[quote="bert04 - 01.11.2023, 23:51" pid='777842' dateline='1698875513']
(...) Ten konflikt nie jest walką zła z dobrem. To nawet nie jest konflikt zła z mniejszym złem. To, cytując znowu Sapkowskiego, walka zła, większego zła i jeszcze większego zła. W tej konkurencji można mieć odmienne zdanie, kto aktualnie nosi palmę pierwszeństwa, dla mnie to nadal jest Hamas. NIC nie usprawiedliwia bestialstwa 07.10. Bestialstwa które było celem samym w sobie.

Tylko że taki komentarz w tym kontekście implikuje pewie sposób postrzegania sytuacji politycznej. Że mamy z jednej strony Izrael, a z drugiej Hamas.

Tylko że to jest fałszywa symetria, gdyż odpowiednikiem Izraela jest Autonomia Palestyńska, a odpowiednikiem Hamasu niech będzie tutaj IDF. Obecnie mamy tak, że Hamas - przy pomocy i udziale "niestowarzyszonych" czy ochotników - uskutecznił masakrę z 7.10. A IDF oraz rząd Izraela uskutecznia akcje odwetowe przechodzące płynnie w ludobójstwo. Przy pomocy i współudziale tzw. osadników. Samo to, że wymieniłem "trzy zła" (wiem, powinienem więcej) niech będzie wskazówką na to, że mamy tu więcej niż dwie strony. A nie wspominaliśmy jeszcze o Iranie, który ma tutaj "akcje" pomniejszych organizacjach.

I że Izrael robi kuku Hamasowi, bo Hamas zrobił kuku Izraelowi. Tylko że kurde rzeczywistość wygląda inaczej — Izrael w odpowiedzi na atak Hamasu napierdala bowiem nie (tylko) w Hamas, ale w Palestyńczyków w ogóle, nie przejmując się, czy morduje członków Hamasu, albo nawet czy tereny, które równa z ziemią są przez Hamas kontrolowane. Interpretacja, że Izrael się nie broni, tylko dostał wygodny casus do przeprowadzenia czystki etnicznej, którą i tak chciał przeprowadzić wydaje się tutaj najsensowniejsza.

Był kiedyś taki "dowcip", znam go tylko z niezbyt dobrej relacji. Gdzieś w Zakopanem dwóch woźniców wozi pasażerów, jeden przy machaniu batem przypadkowo (?) zahacza o pasażera sąsiada. Na to drugi woźnica "Co? Ty mojego pasażera bijesz? To zobacz co ja robię" i leje pasażera sąsiada. "Ty tak? O czekaj!" i pierwszy leje pasażera drugiego. Na co drugi leje pasażera pierwszego i tak dalej i tak dalej. To może niezbyt dobra metafora, ale lepszej nie dam, Hamas zabił izraelskich cywili, IDF zabija palestyńskich cywili. A już niedługo po ataku na Izraela na irańską ambasadę będziemy obserwować kolejną zemstę Iranu. Zapewne na kurdyjskich cywilach, jak zwykle.