Że też wcześniej nie zwróciłem na to uwagi:
ErgoProxy napisał(a):A w tym już nie za bardzo. Cóż to ma wspólnego z oddawaniem chwały Stwórcy? Katolicyzm nie buddyzm, jego esencją (na dobre i złe) nie jest niesienie ulgi cierpiącym.Ano właśnie. Katolicyzm jest zatem w swoich założeniach niemoralny i przegrywa z buddyzmem, gdzie uwolnienie się od cierpienia i sposób w jaki to można zrobić zostały podane przez Buddę.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

