No nie, niektórzy wykazywali ślady aktywności mózgowej.
Jeden nawet jest wykładowcą (pewnie w Humanus
) i miłośnikiem literatury, a nie potrafił odpowiedzieć na najprostsze pytanie z literatury.
A Misiek, wiadomo - jest dokładnie taki, jak grany przez niego synuś w „Dniu Świra”
PS. Przechadzałem się niedawno Piotrkowską, kiedy nagle zza węgła wybiegła pani redaktor z operatorem z miejscowej TV i złapali mnie na ankietę wiedzy miejscowej ludności.
Pytanie brzmiało - „Co to są południki i równoleżniki?”.
Ale najlepsze było potem. Kiedy odpowiedziałem, pani stwierdziła, że cyt. „Dwie godziny już pytamy, i jest pan pierwszym, który znał odpowiedź”.
Takie są realia.
Jeden nawet jest wykładowcą (pewnie w Humanus
) i miłośnikiem literatury, a nie potrafił odpowiedzieć na najprostsze pytanie z literatury.A Misiek, wiadomo - jest dokładnie taki, jak grany przez niego synuś w „Dniu Świra”
PS. Przechadzałem się niedawno Piotrkowską, kiedy nagle zza węgła wybiegła pani redaktor z operatorem z miejscowej TV i złapali mnie na ankietę wiedzy miejscowej ludności.
Pytanie brzmiało - „Co to są południki i równoleżniki?”.
Ale najlepsze było potem. Kiedy odpowiedziałem, pani stwierdziła, że cyt. „Dwie godziny już pytamy, i jest pan pierwszym, który znał odpowiedź”.
Takie są realia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

