To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Granice wieku (od zapłodnienia do śmierci) [oddzielony] Antyklerykalizm
#34
E.T. napisał(a):
bert04 napisał(a): Myślałem, że te koncepcje już wyginęły, ale cóż, siurpryza, nadal pokutują.

Twoja odpowiedź jest tak kretyńska w próbie zdyskredytowania mnie, że nie doczekasz się odpowiedzi na resztę swoich uwag poza tym jedynie, że sugerowanie, że "we właściwych warunkach przekształca się w" nie ma wystarczająco szerokiego znaczenia, żeby napisać o gamecie to, co sam napisałeś o zygocie, to bardzo interesujący przykład noszenia klapek na oczkach.

Może jednak zejdź z tego obłoku, na którym Twoja duma Ciebie unosi. Podałeś jakieś kretyńskie porównania bez związku z moim argumentem. Zygoty giną? Ludzie (edit: urodzeni) też giną. Nie mam niestety pod ręką statystyk porównawczych, ale zakładam, że 90% "urodzonych ludzi" nie jest zabitych* a umiera z przyczyn szeroko rozumianych jako naturalne. Jeden zachoruje na białaczkę, inny zeskoczy z mostu, trzeciego walec przejedzie. Czy to oznacza, że zabójstwo jest neutralne moralnie? Bo przecież i tak stanowi zaledwie 10% wszystkich śmierci? No właśnie. Co do gamety zaś, to nie chodzi o to, że jest czy nie jest organizmem (to już kiedyś przerabiałem na innym forum), nie chodzi o to, że "w odpowiednich warunkach", ale o to, że pod względem genetycznym nie odpowiada przyszłemu "narodzonemu człowiekowi". Z plemnika człowiek nie wyrośnie, z jajeczka też nie, DNA nie wystarczy. W przyrodzie znane są przypadki, kiedy z niezapłodnionych gamet powstają dorosłe osobniki, ale człowiek do tych gatunków nie należy.



Następnym razem po prostu skup się. Koledy wykazali błąd w moim toku myślenia o "biologicznym indywiduum" na podstawie DNA (przejrzyj wątek do tyłu to zobaczysz). Ty wrzuciłeś jakiegoś 08/15 gotowca, nie patrząc, czy pasuje, po prostu garść argumentów z dyskusji pro-choice / pro-life. Akurat od ciebie oczekiwałem więcej.



(*To znaczy jest jedna statystyka, ale dotyczy tylko kobiet w ciąży, konkretnie w USA. Tam faktycznie drugą, a w niektórych stanach nawet pierwszą przyczyną śmierci jest zabicie przez aktualnego partnera. Dlatego proszę nie traktować tych 90% dosłownie, argumentacja jest niezależna od faktycznego rozłożenia procentowego.)


E.T. napisał(a): Z drugiej strony mamy katolicyzm, którego memy w naszych polskich warunkach mają mały potencjał przekazu poprzecznego i dlatego mamy w nim tę całą antyaborcyjność. Bo katolicyzm korzysta z zależności młodszego pokolenia od swoich rodziców i dziadków, a zależność tą zwiększa brak możliwości przerwania ciąży w warunkach niesprzyjających inwestycji rodzicielskiej. Stąd się zaś bierze większa podatność młodych na kulturową presję starszego pokolenia, chrzczenie dzieci, posyłanie na religię itd.

Ciekawa uwaga w temacie "granic wiekowych". Aborcja jest tematem starym i zajechanym już od wszystkich stron, ale kwestia "zależności od rodziców" wypływa ostatnio w nowej tematyce dżenderów, osób niebinarnych, konkretnie zmian płci. Jeszcze parę dekad wstecz takie zmiany były uskuteczniane tylko u osób dorosłych, obecnie medycyna przesuwa granicę wstecz, gdyż z początkiem dojrzewania pewne zmiany stają się nieodwracalne. Dlatego początki terapii konwersyjnej a przynajmniej blokowanie hormonów dojrzewania odbywało się coraz częściej przed 18 rokiem życia, oczywiście za zgodą rodziców. I tutaj prawodawcy w USA postanowili położyć tamę, w niektórych stanach zostało to odgórnie zakazane.

Iselin napisał(a):
zefciu napisał(a): A ja kojarzę akcję „murem za” takimi. W jakimś innym kraju mieszkamy chyba.
A, kumam. Tak, tu masz rację. Na początku skojarzyło mi się to z jakimś rodzajem "aborcji postnatalnej" i nie zrozumiałam, o co Ci chodzi.

A ja nie kojarzę. Było murem za mundurem, było murem za dziećmi, ale murem za osobami porzucającymi dzieci w lesie nie kumam. Ale ja nie mieszkam w tym kraju, może przegapiłem, gugiel też jakoś odporny jest.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Granice wieku (od zapłodnienia do śmierci) [oddzielony] Antyklerykalizm - przez bert04 - 19.04.2024, 09:43
RE: Antyklerykalizm - przez Neuro - 14.04.2024, 00:05
RE: Antyklerykalizm - przez ErgoProxy - 14.04.2024, 04:37
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 15.04.2024, 07:59
RE: Antyklerykalizm - przez Sofeicz - 15.04.2024, 21:00
RE: Antyklerykalizm - przez Neuro - 15.04.2024, 21:52
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 16.04.2024, 07:23
RE: Antyklerykalizm - przez Iselin - 16.04.2024, 10:09
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 16.04.2024, 10:20
RE: Antyklerykalizm - przez Iselin - 16.04.2024, 11:00
RE: Antyklerykalizm - przez Neuro - 17.04.2024, 00:05
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 17.04.2024, 08:52
RE: Antyklerykalizm - przez bert04 - 17.04.2024, 09:37
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 17.04.2024, 10:43
RE: Antyklerykalizm - przez bert04 - 17.04.2024, 13:46
RE: Antyklerykalizm - przez geranium - 17.04.2024, 10:43
RE: Antyklerykalizm - przez zefciu - 17.04.2024, 12:13

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości