Dziękuję Dammy, że przedstawiłeś mi swoje wyobrażenia lub swoją propagandę na te sprawy które wydają mi się dziwne i bez sensu i które jednak pomimo to starałam się jakoś samodzielnie zrozumieć. Ja nie widzę sensu w tej wojnie po obu stronach.
Czy jakby Ukraińcy się poddali zamiast wojny - twoim zdaniem - to Rosjanie zrobiliby im większą gospodarczą krzywdę niż mają I będą mieli krzywdy od wojny czy ją wygrają czy przegrają? Chodzi mi o zniszczenia wojenne no i o tych ludzi biorących udział w wojnie którzy zostali zabici lub zostali kalekami bez nogi lub ręki?
W PRLu nikt nie głodował i nikt nie był bezdomny i każdy kto chciał to miał pracę. Można było ten system z ówczesną władzą poprawiać i reformować lub wymienić na inny. System wymieniono.
Według mnie Rosjanie za PRLu nie byli aż takimi debilami w gospodarce żeby się ich bać, to może dzieci i wnuki tych Rosjan nie zaszkodzili by tak bardzo Ukrainie jakby Ukraina się im podporządkowała?
Nie zawsze warto być kowbojem i trzaskać się po pyskach jak ktoś chce rządzić albo się rzuca.
Nie twierdzę, że w ogóle nie, ale może w niektórych sytuacjach nie warto walczyć za pomocą wojny?
"
Mów może za siebie, dobrze? Nie mów może w imieniu wszystkich Polaków, a przynajmniej większości co oni myślą, bo akurat rostrzał w polskim społeczeństwie jest spory. Zobacz na dyskusje na tym forum. "
Ja w tym fragmencie mówię wyłącznie o sobie. Zostałam na długo bez pracy i głodowałam, ale teraz nie żebrzę na forum i proszę żeby Bert04 mnie nie zaszczuwał, że nie wolno mi mieć tabletu skoro kiedyś 4 lata głodowałam. Wtedy nie miałam tabletu i sprzedałam samochód malucha z którego źli Polacy ukradli mi już / rozszabrowali / wydłubali na parkingu przed blokiem przednie światła, sprzedałam auto za 3500zł młodemu policjantowi z żoną i telewizor młodemu małżeństwu mającemu pracę w firmie produkcyjnej, nie sprzedałam mebli i nie żebrałam bo nie umiem. Bert jest gówniany jak ktoś jest samotny i nie ma pracy to nie należy się czepiać, że ma tablet jakby miał bo tablet można mieć za 1000zł a teraz miesięczne utrzymanie mieszkanie, prąd, gaz, telefon, internet, jedzenie, szampon, ubranie,buty to jakieś 3000zł, więc nie ma się co czepiać że ewentualny żebrzący nie sprzedał tabletu, i oszukuje ludzi od których żebrze 2 zł na bułkę, którą się nie naje. Taką miałam i mam sytuację, nie dam się zawstydzić i zaszczuć. No i spotkałam samych złych Polaków od których wynikła i wynika moja sytuacja. Wielki Bert04 napisał, że " Nie chciało mi się pracować" i że dlatego nie miałam pracy i głodowałam.
Czy jakby Ukraińcy się poddali zamiast wojny - twoim zdaniem - to Rosjanie zrobiliby im większą gospodarczą krzywdę niż mają I będą mieli krzywdy od wojny czy ją wygrają czy przegrają? Chodzi mi o zniszczenia wojenne no i o tych ludzi biorących udział w wojnie którzy zostali zabici lub zostali kalekami bez nogi lub ręki?
W PRLu nikt nie głodował i nikt nie był bezdomny i każdy kto chciał to miał pracę. Można było ten system z ówczesną władzą poprawiać i reformować lub wymienić na inny. System wymieniono.
Według mnie Rosjanie za PRLu nie byli aż takimi debilami w gospodarce żeby się ich bać, to może dzieci i wnuki tych Rosjan nie zaszkodzili by tak bardzo Ukrainie jakby Ukraina się im podporządkowała?
Nie zawsze warto być kowbojem i trzaskać się po pyskach jak ktoś chce rządzić albo się rzuca.
Nie twierdzę, że w ogóle nie, ale może w niektórych sytuacjach nie warto walczyć za pomocą wojny?
"
gąska9999 napisał(a): Tak Polacy rozumieją "sprawiedliwy" kapitalizm, najpierw nie dać pracy nie pomóc w jej znalezieniu a potem kazać piszczeć w kościele jak ktoś utraci zdrowie na całe życie i zostanie słabym rencistą a potem emerytem którego nie stać na nowy samochód żeby jeździć do marketu kupić sobie jeść a ma niewiele siły żeby dużo pracować jak zdrowy "byczek" i zarobić na nowy używany samochód bo stary się sypie.
Mów może za siebie, dobrze? Nie mów może w imieniu wszystkich Polaków, a przynajmniej większości co oni myślą, bo akurat rostrzał w polskim społeczeństwie jest spory. Zobacz na dyskusje na tym forum. "
Ja w tym fragmencie mówię wyłącznie o sobie. Zostałam na długo bez pracy i głodowałam, ale teraz nie żebrzę na forum i proszę żeby Bert04 mnie nie zaszczuwał, że nie wolno mi mieć tabletu skoro kiedyś 4 lata głodowałam. Wtedy nie miałam tabletu i sprzedałam samochód malucha z którego źli Polacy ukradli mi już / rozszabrowali / wydłubali na parkingu przed blokiem przednie światła, sprzedałam auto za 3500zł młodemu policjantowi z żoną i telewizor młodemu małżeństwu mającemu pracę w firmie produkcyjnej, nie sprzedałam mebli i nie żebrałam bo nie umiem. Bert jest gówniany jak ktoś jest samotny i nie ma pracy to nie należy się czepiać, że ma tablet jakby miał bo tablet można mieć za 1000zł a teraz miesięczne utrzymanie mieszkanie, prąd, gaz, telefon, internet, jedzenie, szampon, ubranie,buty to jakieś 3000zł, więc nie ma się co czepiać że ewentualny żebrzący nie sprzedał tabletu, i oszukuje ludzi od których żebrze 2 zł na bułkę, którą się nie naje. Taką miałam i mam sytuację, nie dam się zawstydzić i zaszczuć. No i spotkałam samych złych Polaków od których wynikła i wynika moja sytuacja. Wielki Bert04 napisał, że " Nie chciało mi się pracować" i że dlatego nie miałam pracy i głodowałam.
Użytkownik otrzymał ostrzeżenie za ten post. Powod: Gównopost i atak personalny

