zefciu napisał(a):geranium napisał(a): Tutaj przyklad takich zachowań z Łodzi.Przecież doskonale sama widzisz, że ten argument w tej kwestii nie ma sensu. Jeśli bowiem plakat był namawianiem do aktów agresji, to już teraz mamy art. 255 KK, z którego możemy takie zachowanie ścigać. Zatem w żaden sposób ten przypadek nie może być argumentem za wprowadzaniem kagańca na krytykowanie dogmatów katolickich.
Wrogość wobec Kościoła i katolików
(…)
Internauci nie kryli oburzenia. Plakat bowiem wprost namawiał do aktów agresji wobec Kościoła.
Ok.
255.
§ 1. Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. 255a
Kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
