zefciu napisał(a):bert04 napisał(a): W Game of Thrones wrzucono liżących sobie wzajemnie migdałki gejów (trochę w książce było, ale nie aż tak). I serial bił rekordy popularności. QEDNo a czy ktoś narzekał, że GoT jest kiepski, bo ma za dużo gejów? No nie. No bo jakoś ci liżący sobie migdałki geje pasowali do historii, a jak się narracja ostatecznie posypała, to już nie dało się wytłumaczyć tego obecnością gejów.
Książki serii "Pieśń Lodu i Ognia" opływają okrucieństwem i seksem. Ale gejostwa w nich tyle co na lekarstwo, już w Sherlocku Holmsie albo w Kamieniach na Szaniec więcej znajdziesz. To była decyzja producentów po tym, jak seriale o podobnym stopniu okrucieństwa przełamały tabu (Spartacus, Tudors), niemniej można było zostawić na poziomie książki, czyli pewnych aluzji, niedomówień, "they were roommates". Serio, czytałem pierwszy tom po oglądnięciu na świeżo pierwszego sezonu i byłem zaskoczony, że tam praktycznie nic nie było z tego, a już na pewno nie na tym poziomie gejowskiego softpornola.
GoT nie jest jedynym serialem fantasy, jakoś nie wiem, żeby ten motyw przejęto w innych, a GoT, mimo kiepskiej końcówki, ciągle jest najjaśniejszą gwiazdą wśród innych przykładów.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

