Coś od Hansa się pojawiło. I znikło. Chyba było o kategorii "ludzie z żuchwą u Disneya" czy podobnie, ale nie zrobiłem screenshota więc nie jestem pewien.
No to dopowiem, że te dwa zbiory miewają zbiór wspólny, czyli "produkcje filmowe współfinansowane przez formacje mundurowe". Wiadomo nie od dziś, że wojsko USA przeznacza ogromne kwoty na te cele, najpóźniej od Top Gun to nie jest tajemnicą, a cały serial J.A.G. był jedną wielką propagandówką US Navy (w podobnym stopniu N.C.I.S z ich licznymi spin-offami). Tam scenariusze przechodzą przez ręce wojskowych "doradców", którzy oczywiście tylko uważają na to, czy generał brygady nie zostanie pomylony przez autorów z brygadzistą generalnym. I nic więcej, ktoby tu wpływał na treści. Tylko potem filmy jak Platoon muszą zajeżdżać na dwóch wypożyczonych helikopterach, a filmy jak Top Gun to właśnie, nawet lotniskowca dostaną, a jak.
I o ile zamieszczanie reklam marki samochodu czy pudru do tyłka musi być oznaczane jako lokowanie produktów, to zamieszczanie pieprzonego lotniskowca jako reklama werbunku do armii już nie. Paranoja.
Lepiej jest dać linka, bo zefciu krąży, posty kasuje, jeszcze i numeracja się zmieni
https://ateista.pl/showthread.php?tid=38...#pid784017
Cytat: "Wokizm w filmie to jakiś podzbiór lewicowych treści skupiający się głównie na podmianach płciowych i/lub rasowych fikcyjnych bądź historycznych postaci. Podmianie wynikającej z potrzeby emancypacji określonych grup, którą to potrzebę emancypacji w takiej właśnie formie widzą twórcy, aktorzy, producenci, podkreślając to np. w wywiadach." Koniec cytatu. Tylko że ta definicja ma dwa braki, a) nie definiuje, czym "podmiana" różni się od reprezentacji (a może nie różni?), i b) Last Of Us wychodzi poza schemat "podmian".
Zasadniczo rozmowa jest o politycznej poprawności, które to wyrażenie zostało wprowadzone przez szeroko pojętą lewicę, feminizm i progresizm. Pod-tematem jest kwestia woke-izmu, które to pojęcie zostało wprowadzone do dezawuowania powyższego przez szeroko pojętą prawicę, redpilleryzm i konserwatyzm. Na podobnej zasadzie, jak wyżej wymienione środowiska wprowadziły pojęcia snołflejków, souszal-dżastis-łorior i parę innych. Sam posługuję się tym pojęciem, ale mam też do niego dystans, wiem, że źródło z którego pochodzi jest nie-do-końca-zdrowe.
A religia istniała zanim ktoś ukuł pojęcie "ateizm". Akurat na tym forum powinno się mieć dystans do tego, że "drzewiej tak bywało i nikomu nie przeszkadzało".
Ba, jeszcze lepiej jest w Fallout. Serial zaczyna się flashbackami do epoki najcięższego MacChartyzmu w USA, kiedy "komunista" było taką samą obelgą, jak "żyd" w innej epoce w innym kraju. A apokalipsa zostaje przedstawiona jako apogeum mokrych marzeń największych megakorporacji. W nieco subtelniejszej formie jest to przedstawione w serii Resident Evil, tu Umbrella jest tylko jedną evil corpo, a nie wszystkimi korporacjami spiskującymi w celu wyeliminowania ludzkości. Jak dalej poszukać, to chyba każda post-apokalipsa będzie jakąś krytyką kapitalizmu, w tej czy innej formie. Tu tylko powiedziano to dosłownie zamiast owijać w onuce.
Baptiste napisał(a): A właśnie, że sugeruję. Z jakiegoś powodu świat kultury i sztuki pełen jest ludzi o lewicowych poglądach. Z drugiej strony prawicowca dużo łatwiej spotkać we wszelkich formacjach mundurowych.
No to dopowiem, że te dwa zbiory miewają zbiór wspólny, czyli "produkcje filmowe współfinansowane przez formacje mundurowe". Wiadomo nie od dziś, że wojsko USA przeznacza ogromne kwoty na te cele, najpóźniej od Top Gun to nie jest tajemnicą, a cały serial J.A.G. był jedną wielką propagandówką US Navy (w podobnym stopniu N.C.I.S z ich licznymi spin-offami). Tam scenariusze przechodzą przez ręce wojskowych "doradców", którzy oczywiście tylko uważają na to, czy generał brygady nie zostanie pomylony przez autorów z brygadzistą generalnym. I nic więcej, ktoby tu wpływał na treści. Tylko potem filmy jak Platoon muszą zajeżdżać na dwóch wypożyczonych helikopterach, a filmy jak Top Gun to właśnie, nawet lotniskowca dostaną, a jak.
I o ile zamieszczanie reklam marki samochodu czy pudru do tyłka musi być oznaczane jako lokowanie produktów, to zamieszczanie pieprzonego lotniskowca jako reklama werbunku do armii już nie. Paranoja.
Cytat:Niby nie rozumiesz a ciągle w tym wątku dyskutujesz. Greka udajesz. Definicję, którą stosuję podałem we wpisie #632. Jak Ci nie pasuje to trudno, ale skoro uważasz, że rozmawiamy o niczym to może po prostu nie trać swojego czasu.
Lepiej jest dać linka, bo zefciu krąży, posty kasuje, jeszcze i numeracja się zmieni
https://ateista.pl/showthread.php?tid=38...#pid784017
Cytat: "Wokizm w filmie to jakiś podzbiór lewicowych treści skupiający się głównie na podmianach płciowych i/lub rasowych fikcyjnych bądź historycznych postaci. Podmianie wynikającej z potrzeby emancypacji określonych grup, którą to potrzebę emancypacji w takiej właśnie formie widzą twórcy, aktorzy, producenci, podkreślając to np. w wywiadach." Koniec cytatu. Tylko że ta definicja ma dwa braki, a) nie definiuje, czym "podmiana" różni się od reprezentacji (a może nie różni?), i b) Last Of Us wychodzi poza schemat "podmian".
Cytat:To jest rozmowa o wokizmie,
Zasadniczo rozmowa jest o politycznej poprawności, które to wyrażenie zostało wprowadzone przez szeroko pojętą lewicę, feminizm i progresizm. Pod-tematem jest kwestia woke-izmu, które to pojęcie zostało wprowadzone do dezawuowania powyższego przez szeroko pojętą prawicę, redpilleryzm i konserwatyzm. Na podobnej zasadzie, jak wyżej wymienione środowiska wprowadziły pojęcia snołflejków, souszal-dżastis-łorior i parę innych. Sam posługuję się tym pojęciem, ale mam też do niego dystans, wiem, że źródło z którego pochodzi jest nie-do-końca-zdrowe.
Cytat:jak chcesz sobie ponarzekać na ukryte wątki prawicowe w filmografii, których wielu nie dostrzega to spoko, może w jakimś innym temacie. Zapewne większość z tych motywów istniało w społeczeństwie i kulturze na długo przed tym zanim w ogóle pojawiły się na tym świecie myśli i działania określane jako "prawicowe".
A religia istniała zanim ktoś ukuł pojęcie "ateizm". Akurat na tym forum powinno się mieć dystans do tego, że "drzewiej tak bywało i nikomu nie przeszkadzało".
Cytat:No cóż, nie dostrzegam tu ze swojej strony jakiegoś przewrażliwienia. Klasyczne oswajanie ludzi z komunizmem, które zwykle w rozmowach lewicowców zaczyna się tekstami typu "komunizm w teorii jest wspaniały, ale..."
Ba, jeszcze lepiej jest w Fallout. Serial zaczyna się flashbackami do epoki najcięższego MacChartyzmu w USA, kiedy "komunista" było taką samą obelgą, jak "żyd" w innej epoce w innym kraju. A apokalipsa zostaje przedstawiona jako apogeum mokrych marzeń największych megakorporacji. W nieco subtelniejszej formie jest to przedstawione w serii Resident Evil, tu Umbrella jest tylko jedną evil corpo, a nie wszystkimi korporacjami spiskującymi w celu wyeliminowania ludzkości. Jak dalej poszukać, to chyba każda post-apokalipsa będzie jakąś krytyką kapitalizmu, w tej czy innej formie. Tu tylko powiedziano to dosłownie zamiast owijać w onuce.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

