To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje!
Baptiste napisał(a): Tak btw. Już od II WŚ są fajniejsze i tańsze sposoby na taką reklamę ;-) :
https://www.youtube.com/watch?v=oyHjm0ak_Sw
https://www.youtube.com/watch?v=c-5GZrxbeQA

Są jeszcze fajniejsze:

https://en.wikipedia.org/wiki/Bugs_%26_D...e_Cartoons

https://en.wikipedia.org/wiki/Walt_Disne...production

Cytat:
Cytat:Tylko że ta definicja ma dwa braki, a) nie definiuje, czym "podmiana" różni się od reprezentacji (a może nie różni?)
Tutaj niestety nie rozumiem. Rozwiń proszę.

Czym się różni czarny aktor grający Otello od czarnej aktorki grającej Julię? Czy Shakespeare był łołkistą, bo obsadził rolę graną standardowo przez białego bohatera "Maurem" o nie do końca zdefiniowanych, ale definitywnie afrykańskich korzeniach? Czemu w przypadku Otella jedyna obraza może wynikać z ewentualnego blackfacingu, a przy Julii jacyś pogrobowcy typologii antropologicznej mierzą żuchwy?

Cytat:
Cytat:, i b) Last Of Us wychodzi poza schemat "podmian".
I dlatego wcześniej nie zakwalifikowałem The Last of Us do kategorii filmów wokistowskich tylko do kategorii filmów gdzie widać elementy ogólnolewicowe:

No dobra, nie do końca było to jasne. Ograniczmy więc stosowanie terminu "łołkizm" do różnych wariantów i odmian reprezentacji. Czy podmian.

Cytat:
Cytat:A religia istniała zanim ktoś ukuł pojęcie "ateizm". Akurat na tym forum powinno się mieć dystans do tego, że "drzewiej tak bywało i nikomu nie przeszkadzało".
Może i coś komuś przeszkadzało, ale dopóki nie nastąpiła jakaś reformacja, rewolucja, itp. to dane wzorce/treści z racji swojej niekwestionowalności nie musiały być celowo i umyślnie propagowane. Dopiero po zakwestionowaniu będziemy mogli się doszukiwać (gdy są ku temu odpowiednie przesłanki w działalności i wypowiedziach twórców) jakieś kontrreformacji czy kontrewolucji w głoszeniu tych czy innych treści, które można ubrać w jakiś termin polityczny, ideologiczny.

Być może dotyczy to patriarchatu*. Ale nie rasizmu w jego dzisiejszej formie. Właśnie wspominany wyżej Otello pokazuje, że wprowadzenie murzyna / maura do sztuki było tylko elementem egzotyki w tamtym czasie. A jak sięgniemy dalej wstecz, do Rzymu, to niewolnictwo nie znało kolorów skóry, najbardziej znanym niewolnikiem owych czasów był Trak, zwany dla niepoznaki Spartakusem. "Pochodzenie" było ważne dla arystokratów czy dla kwestii majątkowych, ale człowiek mógł zmienić religię, wżenić się lub zostać adoptowanym bez oglądania się na kolory włosów czy skóry. Ba, tak podstawowa sprawa, jak pojmowanie tego, czym jest naród, zmieniało się przez stulecia. I na dobrą sprawę zmienia się nadal.

A jeszcze nawet nie zacząłem o kwestiach nie-hetero-normatywnych. Jeden z najważniejszych tekstów filozofii europejskiej to "Uczta" Platona. Opowiada on o grupie przyjaciół, gejów, spotykających się regularnie żeby porozmawiać o różnych aspektach wyższości gejowskiej miłości nad tą małżeńską, po czym Sokrates wykłada o zaletach denializmu w tego typu związkach, a na końcu Alcybiades wpada jak szalony i relacjonuje o tym, jak nie mógł Sokratesowi zagrać na flecie, mimo że dosłownie na golasa się z nim gździł w pościeli. Pokolenia filozofów i teologów chrześcijańskich ten tekst omawiały, omijając ten cały publiczny LGBT+ tam zawarty, "miłość platoniczna" weszła do mowy jako synonim miłości czystej od seksu, bez tego kontekstu. Po prostu "they were roomates", pełny negacjonizm.


(*plotki o matriarchatach pierwotnych są raczej spekulacjami)

Cytat:
Cytat: Jak dalej poszukać, to chyba każda post-apokalipsa będzie jakąś krytyką kapitalizmu, w tej czy innej formie. Tu tylko powiedziano to dosłownie zamiast owijać w onuce.
No to chyba właśnie The Last of US się wyłamuje. Nie tylko żadna korporacja nie jest przyczyną globalnej pandemii (przyczyna jest naturalna), ale i później jeśli coś jest pod ostrzałem to raczej faszyzm. Przy czym w serialu określenie "faszystowski" tyczy się po prostu prostego połączenia mundur + struktura policyjna i opresyjna.

To dosyć lewackie stosowanie definicji faszyzmu, używane też i dziś. Jak mundur, jak jakaś forma policji, to już faszyzm.

zefciu napisał(a):
Baptiste napisał(a): Tak czy owak, gdybym chciał usunąć scenę gwałtu śpiącej dziewczyny... to po prostu bym ją usunął i zastąpił jakąś inną formą interakcji, np. mową.
Oh Ty łołkisto przebrzydły Uśmiech. Jak śmiesz naruszać sens pradawnej baśni w imię jakichś lewackich idei samostanowienia kobiet? Chcesz simpie jeden rozmawiać z kobietą, zamiast jej jak prawdziwy mężczyzna za starych dobrych czasach wmuszać władczą wilgoś swą ( Tymon Tymański)? Duży uśmiech

Dodajmy, że autor pierwowzoru tworzy tutaj scenę gwałtu na śpiącej na wzór filmów Waltera Hilla. Jest on konieczny fabularnie. Książe wykorzystuje niecznie śpiącą królewnę, po czym odjeżdża w siną dal (słyszałem też wersje, że od czasu do czasu wraca, żeby wykorzystać dalej). W efekcie tego śpiąca królewna powija dziecko / dzieci. Te po urodzeniu wspinają się do piersi matki i dopiero pod efektem ssania kobieta budzi się. Jest jeszcze potem scena, jak już-nie-śpiąca królewna z dziećmi rujnuje księciu ślub, ale to inna historia.

I taka, drogie dzieci, jest geneza legendy o "pocałunku prawdziwej miłości, który wybawia z wiecznego snu".

Cytat:
Cytat:W końcu za narrację, że bolszewizm (i wszelkie inne znane z realnego życia politycznego adaptacje myśli komunistycznej) nie są komunizmem lub są tegoż komunizmu jakimś wypaczeniem odpowiadają właśnie środowiska lewicowe, które się tychże adaptacji muszą szczerze lub nieszczerze wstydzić.
W konserwatywnych stanach USA uczy się w szkole, że nie należy się wstydzić za to, co robili Twoi przodkowie. A tutaj nagle słyszymy, że każdy lewicowiec odpowiada za to, co odpierdalał Stalin. Ciekawe.

Jeżeli ktoś w konserwatywnych stanach USA zacznie używać tekstów w stylu "prawdziwe niewolnictwo nie ma nic wspólnego z błędami i wypaczeniami tzw. konfederacjonalizmu", to pogadamy.

Cytat:
Fanuel napisał(a): A to jest błąd linearności. Historia to ani koło ani strzałka ewolucji tylko eksperymentalny rozwój społeczności na przestrzeni dziejów z zastosowaniem selekcji naturalnej. Starsze niż sto lat są bachanalia, dzisiejsze parady równości to w porównaniu z nimi smutne zebrania dziwnych ludzi z piórem w dupie. Światynna prostytucja też raczej jest starsza niż sto lat. Orgie też, Markiz de Sade w sumie też.
No tu się muszę częściowo zgodzić. Czytając taką „Lysistratę” ma się wrażenie, że jest to dzieło, którego by się nie powstydził niejeden dzisiejszy lewak — pacyfistyczne przesłanie, kobiety kontrolujące własną seksualność. No po prostu łołk Arystofanes.

Przypominam "Ucztę" Platona, patrz wyżej.

Cytat:
Cytat:No i on właśnie robi gniot i nie rozumie co ma w rękach. Zamiast przekazać coś w zrozumiały sposób z tamtych lat, on przepuszcza przez współczesność coś czego sam nie rozumie.
No i spoko. Ale znowu — to nie działa tak, że powstaje gniot, bo ktoś wprowadza elementy współczesnego mu światopoglądu, tylko powstaje gniot, bo robi to nieumiejętnie, bez zrozumienia.

Ja tam uważam inaczej, zaniama Lieta czy przeformatowywanie Bondów za czasów Brosnana to ciągle jeszcze jest łołkizm, choć uskuteczniony zasadniczo umiejętnie. Zmiany na pierwowzorach były częściowo niepotrzebne, częściowo szły z duchem czasu, w całości, parafrazując Bralkiewicza, "nie razi mnie to".

Cytat:
Cytat:Serio? Baśnie opowiedziane w myśl źródeł to zajebista podstawka pod horrory i fantasy.
No tak. Ale wtedy zmienia się wydźwięk tej baśni i książe nie jest już postacią pozytywną i sympatyczną, a koniec przestaje być happy endem. Więc owszem — można zostawić fabułę, ale trzeba zmienić wydźwięk.

Disney zrobił wiele złego w temacie, przerabiając każdą bajkę na wymuszony Happy End. Do dziś mam mu za złe Arielle, cały morał idzie w pizdu.

Cytat:
Cytat:System ten jako taki to po prostu pochodna ewolucji róznych pomysłów jak żyć, żeby przeżyć w świecie, gdzie oczekiwana długość życia wynosiła 10 lat, pokolenie trwało lat 30 a 60 to był wiek starczy a ludzie w owym wieku to były skarbnice doświadczeń i mądrości. Bo przeżyli. Dzisiaj mamy ptriarchat i patriarchalizm odmieniany przez wszystkie przypadki i określony jako jakiś system społeczny siłą narzucany i powąizany z metafizyką ludowego diaboła, co to gupi jest, szkodzi ale łatwo go oszukać jak ktoś jest oświecony i ma kamyk z dziurką.
Ale tutaj się zgodzę. Bo coś na kształt patriarchatu powstawało w zasadzie automatycznie w każdym postneolitycznym społeczeństwie w dowolnym zakątku świata. Więc jeśli ktoś twierdzi, że to system z natury sztuczny i narzucony przez diaboła, to bzdury gada. Tym niemniej na naszym etapie rozwoju mógłby już zdechnąć, bo tak — jest już wyłącznie szkodliwy.

Wojny też są "naturalnym stanem", przez całe wieki państwa musiały mieć traktaty pokojowe, żeby w miarę mieć bezpieczne granice, a poza tym każdy mógł atakować każdego. Zwyczaj wypowiadania wojen to dopiero od Kongresu Wiedeńskiego się ustalił. Dziś uznajemy raczej powszechnie, że wojna jednak jest szkodliwym stanem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez bert04 - 28.05.2024, 09:10
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 21.05.2024, 02:37
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 30.05.2024, 15:51
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 30.05.2024, 19:05
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 12:13
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 13:05
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 14:13
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 15:03
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 15:09
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 16:36
RE: Poprawność polityczna coraz bradziej terroryzuje! - przez Poszukujacy - 03.08.2024, 19:52
RE: Shogun, książka i seriale - przez lumberjack - 29.04.2024, 21:58
RE: Shogun, książka i seriale - przez Sofeicz - 02.05.2024, 12:32
RE: Shogun, książka i seriale - przez zefciu - 30.04.2024, 07:26
RE: Shogun, książka i seriale - przez bert04 - 30.04.2024, 08:29
RE: Shogun, książka i seriale - przez Osiris - 30.04.2024, 08:35

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości