zefciu napisał(a): Ja również gadałem z kobietą, która nie narzekała na to, że musi pracować z mężczyznami. Problemem było raczej to, że spotykały ją z tego powodu jakieś głupie docinki, sugerujące jaka jest jej rola w tym gronie.Pisząc, że sobie chwalą, miałam na myśli właśnie to, że chwalą sobie relacje w owych gronach. Na żadne docinki nie narzekają. Narzekają raczej na relacje w czysto babskich gronach.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

