zefciu napisał(a):bert04 napisał(a): Zefciu: nie ma definicji łołkizmu, ludzie tak określający dzieła artystyczne nie mogą się zdecydować, czy przeszkadza im rasa, seksualność czy jakieś lewackie treścPo pierwsze — nie wyimaginowanych, bo przesłanie filmu masz podane z góry, czarno na białym. Po drugie — nie „zawierające reprezentację nie-białą”, tylko „próbujący opowiedzieć historię spoza zachodniej kultury”. Apocalypto przecież tego nie próbuje.
Też zefciu: Zadałem pytanie o to, czy są filmy zawierające reprezentację nie-białą (edit: ekskluzywnie nie-białą, bez białasów na okrasę), ale teraz przesuwam poprzeczkę w kierunku jakiś wyimagowanch neokolonialno prawacko propagandowych treści.
Dosłownie napisałeś, cytuję, "Choć jakąś wskazówką jest pytanie, czy gdyby zrobić film w ogóle o niebiałych ludziach — przedstawić jakieś wydarzenie z prekolumbijskiej Ameryki, ze starożytnych Chin, czy opowiedzieć o podbojach Zulusów, to czy białasy by na taki film poszły." Koniec cytatu. Teraz dodajesz do tego, że historia musi być faktyczna (Mulan to wszak w 90% fantazja), nie zawierać jakichś neo-kolonialnych treści (Aztecy nie mogą być zbyt okrutni, bo to kolonializm, ale i Majowie nie mogą być zbyt szlachetnie dzicy, bo to też neo-kolonializm, a białe żagle to już no-go), a poza tym reżyser musi być krystalicznie czysty, nie mieć na karku żadnych prawackich wybryków, na trzeźwo czy po pijaku. Ty nawet nie przesuwasz poprzeczki, ty wrzuciłeś ją do rwącej rzeki, żeby znikła za horyzontem.
Na marginesie, pamiętam serial Zulus Czaka bardzo żywo, zawierał mocno czarną narrację, a biali kolonizatorzy z pewnością nie byli przedstawiani jako wybawiciele. Szkoda, że nie powstało więcej takich historii, ale być może łołkowy shitstorm dookoła produkcji tego dzieła sprawił, że następne miały pod górkę. Bo wiadomo, jak kręcić w Afryce, to w tej "dobrej" Afryce.
Hans Żydenstein napisał(a): Tymczasem w Niemczech zakazują grania piosenki Gigi D’Agostino "L’Amour toujours".
Na bazie melodii powstał swoisty hymn antyimigracyjny ze słowami " "Deutschland den Deutschen, Ausländer raus"
https://natemat.pl/557951,l-amour-toujou...e-piosenki
Deutschland Deutschland Ueber Alles powstało na bazie austriackiego hymnu skomponowanego przez Haydna "Gott erhalte unseren Kaiser". Horst-Wesel-Lied, hymn NSDAP, powstał na bazie jakiejś 19-wiecznej melodii. Kampflied der Nationalsozialisten na podstawie znanej 19-wiecznej melodii Alberta Methfessela. Pożyczanie starych kawałków jako podkładu do nowych tekstów to stara śpiewka.
zefciu napisał(a):Hans Żydenstein napisał(a): ale należy zwrócić uwagę, że ten strzelający policjant też miał jakiś arabski odcień skóryDlaczego należy zwrócić na to uwagę?
Słusznie, należy zwrócić uwagę na to, że także policjant, który ostatecznie został trafiony i zginął, miał migracyjny background (Iran, jeżeli dobrze to wyczytałem). Migranci / muzułmanie są częścią niemieckiego społeczeństwa i są tak sprawcami jak i ofiarami, przestępcami jak i policjantami, a większość z nich po prostu stara się tutaj żyć.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!


