zefciu napisał(a): Bo te różnice są przecież tylko statystyczne. Tzn. średnio mężczyzna jest sprawniejszy od kobiety, ale istnieją kobiety sprawniejsze od pewnych mężczyzn. Kandydaci do Policji nie są zaś brani w ciemno, więc nie trzeba eliminować połowy populacji tylko dlatego, że przedstawicielki tej połowy są średnio trochę mniej sprawne.
Trudno się z tym nie zgodzić. Rzeczywiście etap rekrutacji (czy późniejszych, obowiązkowych testów już po przyjęciu do służby) może być tym etapem, który wyłoni właściwych, a odsieje niewłaściwych i to bez posługiwania się kryterium płciowym. Pytanie zatem czy to właśnie tutaj nie tkwi haczyk.
Zwróciłem uwagę na to, że wśród grup bojowych antyterrorystów trudniej o kobiety, jeśli w ogóle jakieś tam znajdziemy. W ulicznych patrolach są już natomiast wyraźnie obecne.
Sprawdziłem jak wyglądają testy sprawnościowe dla już obecnych na służbie:
https://edziennik.policja.gov.pl/DU_KGP/...al/akt.pdf
Cytat:§ 2. 1. Test składa się z czterech prób sprawnościowych:
1) rzutu oburącz zza głowy do przodu piłką lekarską o ciężarze 3 kg;
2) siadów z leżenia na plecach w czasie 30 s;
3) biegu ze zmianą kierunku;
4) biegu na dystansie 1000 m.
2. Opis wykonania prób sprawnościowych, o których mowa w ust. 1, określa załącznik nr 1 do zarządzenia.
§ 3. Do próby sprawnościowej, o której mowa w § 2 ust. 1 pkt 4, policjanci służby wspomagającej oraz
zwalczania cyberprzestępczości nie przystępują.
§ 4. 1. Test dla policjantów służby kontrterrorystycznej pełniących służbę w komórce właściwej
w sprawach:
1) prowadzenia działań bojowych składa się z sześciu prób sprawnościowych:
a) pływania na dystansie 100 m,
b) pływania pod wodą na dystansie 25 m,
c) biegu w czasie 12 min,
d) wyciskania sztangi w leżeniu na ławeczce,
e) uginania ramion w zwisie na drążku (podciąganie na drążku),
f) uginania ramion w podporze na poręczach;
Widać przepaść pomiędzy ćwiczeniami właściwymi dla "zwykłego" policjanta oraz antyterrorysty. Nie spodziewałem się, że różnica jest tak znaczna, także w nacisku na określony typ sprawności. W przypadku antyterrorysty widać większy udział ćwiczeń siłowych. W przypadku "zwykłego" policjanta są to głównie zadania ogólnosprawnościowe, wytrzymałościowe.
Prawdą jest, że mężczyzna jest statystycznie sprawniejszy ale zdarzają się kobiety sprawniejsze niż, niektórzy mężczyźni. Pojęcie sprawności jest jednak pojęciem szerokim i może być rozpatrywane pod kątem różnych aktywności fizycznych. Część z tych aktywności to wyraźna dominacja mężczyzn, a część mniej wyraźna. Wnioski mam takie:
1) Ćwiczenia dotyczące "zwykłego" policjanta są niezbyt wymagające i nie podnoszące poprzeczki na tyle wysoko aby wyraźnie uwidocznić te statystyczne różnice w sprawności kobiet i mężczyzn.
2) Są to ćwiczenia, które skupiają się na wybranym obszarze ludzkiej sprawności fizycznej. Obszarze nie obejmującym takich ćwiczeń, w których dominacja mężczyzn jest wyraźniejsza - tzn. obszarze siłowym.
3) Zarządzenie zawiera osobne tabele z normami wyników dla kobiet i mężczyzn. Różnią się w zakresie ocen od 2 do 6. Ta sama ocena nie oznacza takiej samej sprawności kobiety i mężczyzny.
4) Gdyby praca w interwencjach na ulicy nie była tak niedoszacowana pod kątem wyzwań fizycznych jakie często stoją przed funkcjonariuszami (np. obezwładnianie naćpanego awanturnika płci męskiej), to zarówno dobór ćwiczeń, ich ilość oraz normy wyników byłyby inne. W konsekwencji rozkład płciowy również uległby przesunięciu w kierunku większej reprezentacji mężczyzn aniżeli kobiet. Oczywiście w sytuacji gdy te testy fizyczne miałyby jakiekolwiek przełożenie na przydziały do danych jednostek.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
