zefciu napisał(a): Zwłaszcza, gdy mówimy o ocenach, które jeśłi są prawdziwe, muszą mieć jakieś odzwierciedlenie w statystyce.
Gdy nazywasz kogoś rasistą, naziolem lub supremacjonistą to jakimi obiektywnymi kryteriami się kierujesz i jakie statystyki na to wskazują? Czy naprawdę musimy sprowadzać dyskusję do takiego poziomu żenady, że trzeba się pochylać nad każdą opinią o kategorii ocennej typu „kula u nogi” „brzydka rzuchwa”? Jeśli tylko treść wpisu zawiera rozwinięcie danej myśli to przecież takie stwierdzenia pełnią dla niej wyłącznie rolę środka stylistycznego - epitetu, hiperboli, itd.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
