zefciu napisał(a): No ale to jest druga kategoria, z tych, które podałem, a nie trzecia. A kieruję się, oczywiście, jego wypowiedziami. Starając się mylić na korzyść osoby ocenianem.
A jakie są obiektywne kryteria wypowiedzi rasistowskich? A jeśli ktoś się z tobą nie zgodzi co do oceny danej wypowiedzi to czy z tego powodu powinieneś sobie darować używania takich ocen w dyskusjach?
zefciu napisał(a): Tylko właśnie problem jest w tym myśleniu, że „może naziści gazowali Żydów, ale przecież Żydzi też nie przepadali za nazistami”. Nie ma symetrii między rasizmem, mizoginią, czy homofobią, a krytykowaniem tych poglądów.
No nie ma. Pod warunkiem, że rzeczywiście krytykujemy rasistę czy mizogina. Cała to koncepcja się sypie gdy weźmiemy pod uwagę, że to przecież może być tylko czyjaś opinia zbudowana na podstawie wypowiedzi/poglądów/zachowań, co do których wcale nie istnieje jakiś powszechny konsensus, że są one podstawą do stwierdzenia rasizmu czy mizoginii.
I znowu pytanie, co w związku z tym?
zefciu napisał(a): No kurde. Jeśli ktoś postuluje pogląd, że cała połowa populacji ma być arbitralnie wykluczona z pracy w kluczowej dla cywilizacji strukturze siłowej, to ten pogląd powinien być jakoś uzasadniony. To nie jest opinia w stylu „Justyna kiepsko tańczy”.Chyba trochę przesadzasz. Hans przecież napisał również to:
Cytat:Może jeszcze niektóre kobiety nadawałyby się do grup patrolowych, ale na pewno nie wszystkie. A obecnie kobieta w patrolu, to ta kula u nogi, która może narazić życie partnera.Tzn. w myśl powyższego:
1) Nie miał na myśli policji jako całej formacji, a konkretnie jej część - grupy patrolowe
2) Wyraził pogląd, że część jednak może się nadawać
Osiris napisał(a): Kilka dni temu pisałeś coś o biologicznych podstawach preferencji różnych typów urody, przytaczając jakieś badanie naukowe. (a raczej "badanie"). Gdy wskazałem na kilka problemów tam występujących, takich jak brak aktualnych analiz, niereprezentatywne próbki, problemy replikacyjne itd, to nie odniosłeś się do tego tylko zignorowałeś temat zupełnie, pewnie z powodu braku argumentów albo niezrozumienia tematu.
A teraz biadolisz, że rzeczywistość nie jest tak prosta i nieskomplikowana jak w prawackim opisie świata.
Litości, do czego ja miałem się odnosić? Do wypowiedzi ocennych dotyczących psychologii ewolucyjnej jako takiej, wieku badania i tego, że nie podoba Ci się jakieś nazwisko w jednym z przypisów?
Albo może do chochoła w postaci "obiektywnego standardu piękna"? No bo przecież dalej musisz udawać Greka, który na pewno uważa, że pisząc "kto by siebie widział w objęciach takiej Julii" miałem dokładnie wprost na myśli każdego z prawie 10 miliardów osobników homo sapiens na tej planecie? I na pewno w rozmowie o ludziach kometujących czyjąś rzuchwę w sieci nie miałem przed oczyma społeczeństwa zachodu tylko również plemię jakiś Hotentotów? A może nigdy nie słyszałem np. o takich skrajnościach jak upasacze?
Rozmowa z osobą, która nie ogarnia funkcji epitetów, hiperboli czy skrótów myślowych jest zwyczajnie męcząca i jałowa. Nie dziw się, że wolę szukać rozmowy z kimś innym.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
