bombom napisał(a):bert04 napisał(a): Wolę świat, w którym każdy może sobie przypisać jakiś wydumany przyimek i być z tym szczęśliwy, niż świat, w którym każde odstępstwo od heteronormatywności musi być chowane w szafach
Niech każdy przypisuje sobie zaimek jaki chce, tylko niech nie oczekuje, że każdy będzie musiał wobec niego ten zaimek stosować.
No i słusznie, nikt nie będzie od nikogo wymagał kultury osobistej.
Cytat:Jakoś niby coraz bardziej społeczeństwo jest otwarte, ale coraz więcej jest samobójstw wśród młodzieży. USA niby tacy progresywni, a zalewa ich fala narkomani, przestępczości i zaburzeń psychicznych.
Z tego wszystkiego jedyne prawdziwe słowo to "niby". Bo ta progresywność, tak w USA jak i w PL jest właśnie taka na niby. Strefy wolne od LGBT czy zakazy książek w bibliotekach w red states to właśnie takie dowody na tę niby - otwartość.
Cytat:Myślę, że większość rodziców chciałoby uchronić swoje dzieci przed taką lewicową progresywnością mieszającą ludziom w głowie. I jaki masz dowód, że pozostawienie człowiekowi identyfikacji tożsamości płciowej powoduje, że jest bardziej szczęśliwy?
Słyszałem o dzieciach uciekających od homo- i transfobicznych rodziców. Nie słyszalem o odwrotnych kierunkach. Tak jak kiedyś murzyni uciekali z południa USA na północ, odwrotny kierunek raczej rzadko. To chyba starcza.
Cytat: jakby dzieciom pozwolić na robienie tego co chcą, to by siedziały cały dzień oglądając youtube i obżerały się słodyczami.
Straszna to jest wizja, w której wizja szczęśliwego dziecka jest redukowana do powyższego. Wiadomo, że prawdziwe szczęście tylko pod ostrą dyscypliną i kompletnym nadzorem, bo jak dać trochę swobody to tylko wady wzroku i próchnica. A od tego już krok od, tfu, dżenderyzacji.

