lumberjack napisał(a): Ba, śmiem twierdzić, że znacznie bardziej liberalny Zachód ma wyjebane odnośnie kwestii osób LGBT w państwach islamskich. Znacznie bardziej liberalny Zachód woli się pastwić nad chrześcijaństwem - wszak łatwiej kopać leżącego niż wsadzić kij w mrowisko ryzykując jakieś masowe protesty szmatogłowych tak jak to było w przypadku karykatur Mahometa i tego co się stało z redakcją Charlie Hebdo...
Bardziej liberalny Zachód "głośno milczy" w sprawie praw kobiet w objętej wojną Ukrainie. Lub w objętym feminocydem Iranie. Za to odpierdala demonstracje "LGBT+ for Palestina", gdzie policja musi rozdzielać dżenderów od "prawdziwych palestyńczyków". Przedawkowali Progresan Postempu Forte Duo Power (będę to teraz cytował), tyle że z efektami ubocznymi jak wyżej. Wybiórcze stosowanie lewicowej siły w służbie politycznej agendy.
Cytat:A gdzie twierdziłem, że usprawiedliwiają? Strefy wolne od LGBT to jakaś paniczna głupota niektórych polityków albo ich cyniczna gra aby zdobyć głosy konserwatywnych wyborców.
No ale ci "konserwatywni wyborcy" to so, z księżyca spadli? Polecę krótkim sierpowym Godwinem, ale narracja "to nie Polacy, to jacyś tajemniczy konserwatywni wyborcy" jako żywo przypomina narrację w stylu "to nie byli Niemcy, tylko jacyś tajemniczy naziści". Cała szuria wokół anty-dżenderyzmu z homobusami, kazaniami kościelnymi i wypowiedziami najwyższych polityków państwa z premierem i prezydentem włącznie to co, nic?
DziadBorowy napisał(a): Liberalny zachód jest znacznie bardziej przyjazny osobom LGTB niż Polska.
Twierdzisz, że Polakom, którzy są znacznie mniej przychylni tym osobom ich traktowanie w państwach islamskich przeszkadza a zachodowi już nie.
Przecież to jest zwyczajnie głupie wytłumaczenie.
Zresztą ostatnio jeden z prawicowych polityków dobrze odczytujących lęki swoich polskich wyborców straszył, że jak wpuścimy do Europy muzułmanów to oni zadeklarują się jako osoby LGTB i każdy "Mohammed" korzystając z programu łączenia rodzin sprowadzi sobie tu kilku kolegów jako swoich mężów.
Nie wiem, czy lumber tak twierdził, że takie są zamiary polityki prawicy. Ale takie mogą być efekty. Mimowolne w tym przypadku. Co najwyżej widzę w tym apologizację prawicy w stylu "Może wyrzucą nauczyciela geja ze szkoły, ale przynajmniej głowy obcinać nie będą".
Co do zamiarów natomiast, nie bez powodu polityków PiS zwie się katotalibami. Opiera się to przykładowo na reakcjach po Charlie Hebdo, kiedy jakiś pisior nie omieszkał przypomnieć, że owszem, nieładnie co się stało, ale gazeta publikowała też anty-chrześcijańskie karykatury (osławiony "tandem" Trójcy), i wtedy nic się nie stało. A na forach typu katolik swego czasu czytało się teksty z prześwitującą zazdrością do muzułmanów, którzy przynajmniej traktują wiarę na serio, i że u nich tego typu bluźnierstwa nie przechodzą.
Cytat:Cytat:Nie wiem. Zachód nie jest idealny i ma wiele różnych dziwnych zachowań. Np. smrodzi swoimi fabrykami w Chinach, a w Ojropie prawi morały o ekologii. Albo gada się o prawach człowieka i demokracji,a potem wspiera się Izrael w holokauście Palestyńczyków. Albo promuje LGBT a jednocześnie sprowadza do swoich krajów największego wroga tej ideologii.
Zachód to geniusz.
Skoro nie wiesz no to podałem Ci najprostsze wytłumaczenie. Jak masz sąsiada muzułmanina, a on nic nie wysadził, niczego nie ukradł, nikogo nie zabił, nie zgwałcił żadnej krowy i nie zaraża różnymi chorobami tylko zachowuje się jak przykładny obywatel i ciężko pracuje to jednak jesteś bardziej odporny na szczucie na tą grupę ludzi.
Będzie moja osobista anec-data. Mam siąsiadów muzułmanów. Mam sąsiadów Niemców. W mojej dzielnicy (nawet nie w mieście, w samej dzielnicy) aresztowano niedawno chłopaka, który gromadził broń w celu wspierania tutejszych nazioli, tzw. "Reichsbürger", "Obywateli Rzeszy". Wiem, jak wysokie notowania w wyborach ma w moim sąsiedztwie AfD, siedziałem parę razy w komisji wyborczej. Pracuję na rzecz Bundeswery (cywilnie) i dowiaduję się, jak często z magazynów znikają całe skrzynie amunicji, które potem są odnajdywane w różnych naziolskich skrytkach. To garść bezpośrednich, nie medialnych, doświadczeń. Nie liczę tu procesu Reichsbuergerów, który aktualnie toczy się przed sądami, gdzie zamiary puczu w Niemczech były całkiem daleko posunięte.
Czy boję się, że mój muzułmański sąsiad może być islamistycznym radykałem? Owszem, ten strach nie jest mi obcy. Ale bardziej boję się mojego niemieckiego sąsiada, który marzy sobie o powrocie Rzeszy, tej drugiej lub tej trzeciej, w stylu Iron Sky.
Cytat:Cytat:A nie, czekaj, słyszałeś może co zrobili spoko ludzie w USA?
No zrobili to samo co robili przedstawiciele partii która przez osiem lat rządziła Polską przy poparciu społeczeństwa, które momentami przekraczało grubo 40%
Touche
Cytat:Wielokulturowość nie pojawiła się w ostatnich dziesięcioleciach i nie da się jej odwrócić bez uciekania do metod, które ze względów historycznych niezbyt dobrze się kojarzą, chociaż pewnie niektórym marzy się jakaś ogólnoeuropejska akcja z wagonami bydlęcymi odsyłającymi wszystkich "ciapatych" tam gdzie ich miejsce. Tęczowe sny o przyjaźni być może są naiwne, wielokulturowość rodzi też pewne problemy, ale dużo więcej zła wyrządzić może bezmyślne szczucie na tych ludzi, które wyłącznie jeszcze bardziej nasili występujące obecnie problemy.
Lewicowa / lewacka narracja tutaj twierdzi, że właśnie to jest taktyka "tych na górze". Szczuć biedne masy przeciw sobie, żeby białas zapierdalający w fabryce lub na budowie nienawidził "ciapasa" zapierdalającego w fabryce lub na budowie. Owszem, narracja bardzo śmierdząca "proletariuszami wszystkich krajów", niemniej jakaś szczypta racji w tym jest.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

