Aaaa i najważniejsze…
Baptiste napisał(a): Do czasu aż coś pęknie.To jest dość dziwne, bezosobowe stwierdzenie. Bo jakoś we wszystkich przykładach przez Ciebie podanych owo „pęknięcie czegoś” było właśnie związane z dorwaniem się do władzy jakiegoś wariata głoszącego poglądy dziwnie podobne do Twoich.
