zefciu napisał(a): A jak powinny reagować lewicowe środowiska polityczne na randomowe morderstwa?Może skupić się bardziej ofierze i to nie w formie wyciągania jakichś rzekomych brudów z życia, co było robione i darować sobie płakanie nad islamofobią w tym konkretnym przypadku?
zefciu napisał(a): Nie chcę się wypowiadać w temacie tego, co na kim innym robi wrażenie, ale słuchają, co środowiska lewicowe mają w Polsce do powiedzenia, to uważają oni śmierć żołnierza za dowód na to, że obecna strategia radzenia sobie z kryzysem jest nieskuteczna.Jeśli tak jest, to cześć im i chwała, pytanie, czy proponują coś skutecznego. Realnie skutecznego. Drugie pytanie: na ile w tym momencie są wiarygodne. Baptiste już kiedyś pisał, że aby kogoś do czegoś przekonać, trzeba być dla niego wiarygodnym. Osoby krzyczące o mordercach w mundurach wiarygodne raczej nie są.
zefciu napisał(a): Piszesz tak jakby Herzyk nie była częścią tych „środowisk”. Możemy raczej mówić o kontrowersji, a nie o jednostronnym „oburzeniu”.Przecież wiadomo, że żadne środowisko nie jest do końca jednorodne. Nawet Krytyce Politycznej zdarza się wydać ciekawą książkę albo przeprowadzić ciekawy wywiad. Ci tacy jak ten prawak są jednak głośni i widoczni.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

