bert04 napisał(a): Wtrącę się w tej kwestii. Jedną z cech lewackiej narracji jest bardzo popularne sprowadzanie WSZYSTKIEGO do walki klasowej. Niewolnictwo? Bo walka klas. Ucisk kobiet? Bo walka klas. Zanieczyszczenie środowiska? No właśnie, walka klas. Tego typu narracja może ma jakieś-tam argumenty, słabsze lub silniejsze, ale prowadzi do jednego: wiele środowisk nominalnie progresywnych tenduje przez to do priorytetowania "lewicowej sprawy walki klas" nad własne postulaty. To oczywiście tylko próba wyjaśnienia, dlaczego te ruczy, zamiast progresywno-lewicowych, stają się lewicowo-progresywne, z naciskiem na to pierwsze.Nie w Polsce. Tutaj większa część lewicy jest bardziej progresywna i reprezentuje własne interesy klasowe. Z tego powodu ta duża część nienawidzi Okrasków, którzy poparli PiS ze względów socjalnych. Publikowanie w Tygodniku Solidarność okazuje się dużo większą zbrodnią niż publikowanie w liberalnej gospodarczo Wyborczej.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

