bert04 napisał(a): Ty chyba nie słyszałeś nigdy o takim dziele jak "Mein Kampf". Aneksja Czech (Słowacja pozostała poza) nigdy nie miała na celu utworzenia państwa wielonarodowego. Jednym z celów Drang Nach Osten było utworzenie Lebensraumu, przestrzeni życiowej, dla niemieckich osadników. A tubylcy, cóż, nie byliby potraktowani inaczej, niż tubylcy afrykańscy przez króla Leopolda w Kongu.W tym momencie tylko potwierdzasz, że III Rzesza miała być państwem wielonarodowym. Status poszczególnych narodów jest zupełnie odrębną kwestią, która nic a nic nie zmienia wielonarodowej struktury tego państwa.
bert04 napisał(a): Jakoś dziwne, że w II RP to narodowcy dążyli do aneksji Kresów, w których Polacy byli w mniejszościach, zamiast konfederacji niezależnych narodów proponowaną przez socjalistę Piłsudskiego. Po WW2 to też komunista Stali zrobił Polskę mono-narodową. Twoja narracja jest sprzeczna z rzeczywistością.Ale co dziwne? Że nacjonaliści często byli i niekiedy są nadal (Rosja) imperialistami? No byli, nie trzeba szukać w II RP. Japonia szalała jak dzika.
Natomiast zwolennik organizacji państwa w oparciu o koncepcję państwa narodowego imperialistą nie będzie.
Cytat:A to już bzdury ciężkie gatunkowo. Prawo do samostanowienia narodów pojawia się w okolicaj WW1, było tak w deklaracji prezydenta Wilsona jak i tekstach Lenina.No tak, był też ruch syjonistyczny. I co z tego? Izreal powstał później. Nie porównuj tego do międzynarodowego aktu prawnego ONZ, który ratyfikowała większa część państw świata. Krystalizacja to dopiero czasy po II WŚ i upadek kolonializmu. Kropka.
Cytat:Upadek zaczyna się od momentu, w którym jeden z królów postanawia, że jednak stary dobry katolicyzm ma być najważniejszą religią. I majstruje unię brzeską, czyli likwidację prawosławia. Bum, bunt Chmielnickiego.I znowu to samo. Było dobrze, ale przyszedł ten zły... i nam zepsuł. A ja twierdzę, że taki charakter państwa jest organicznie związany z pewnikiem pojawienia się tego złego, który wam w tej piaskownicy namiesza.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
