Baptiste napisał(a): To dlaczego się ze mną nie zgadzasz? We współczesnym, wieloetnicznym USA dostrzegam konflikt etniczny i brak masowych mordów nie oznacza już, że nie ma innych cech wspólnych.
Bo sobie upatrzyłeś chochoła "wieloetniczności" i na niego zwalasz, zamiast pochylić się nad przyczynami.
Cytat:Dlaczego zatem nie miałbym krytykować koncepcji takiego państwa również w oparciu o konflikty współczesne? Np. te mające miejsce na przedmieściach Paryża?
Już Ci napisano, że "konflikty współczesne" są tak na przedmieściach Paryża czy Marsylii, jak i na przedmieściach Neapolu czy Katanii. Łączą te konflikty getta biedy i bezrobocia. Dzieli to, że w jednym przypadku w Wiadomościach będą zdjęcia czarnych złodziei, awanturników i podpalaczy. A w drugim będą to Włosi rodowici od czasów Garibaldiego, jeśli nie wcześniej. Wybiórcze postrzeganie się kłania.
Cytat:Różnica jest taka, że ja skupiam się na innych cechach wspólnych, bazując na współistnieniu różnych grup obok siebie, a nie takiej czy innej polityce/poglądach złoli różnej maści.
No właśnie, "skupiasz się" zamiast analizować, przez co wpadasz w pułapkę postrzegania wybiórczego.
Cytat:[/quote]bert04 napisał(a): Tu już odjeżdżasz w hipokryzję. Powyżej krytykujesz łączenie systemowego rasizmu z rasizmem holocaustowym.Nie wiem jakie tory myślowe doprowadziły cię do takiego wniosku, ale powyżej chyba wyjaśniłem.
No właśnie nie. "Systemowy rasizm" to pojęcie dosyć dobrze wyjaśnione. I nie dotyczy to tylko USA. W Niemczech dzieci polskich imigrantów były często wysyłane do szkół specjalnych. Czy dlatego, że były głupsze, upośledzone lub chociaż miały jakieś ADHS-y? Nie, jedynym powodem była słaba znajomość niemieckiego. Zamiast pomocy w integracji, wysyłano takie dzieci "do czubków", jak to mówili tutejsi rodzice i dzieci. Znam to z bliskich rodzinnych kontaktów z osobami, które uczestniczyły w przełamywaniu tego systemu. Dzieci przechodziły przez testy w języku polskim, które ustalały, czy trudności są tylko językowe a zdolności matematyczne i ogólne są okay. I choć niektóre dzieci i tak były przenoszone do szkół specjalnych, bo istotnie miały problemy ogólne, to większość dzięki temu - i tylko dzięki temu - wracała do system szkolnictwa i dostawała możliwość podciągnięcia się w Niemieckim.
To tylko jeden przykład. Z sąsiedniego kraju. I nie dotyczącego jakichś anonimowych murzynów, ale Polaków. Które w XXI wieku były ofiarami resztek systemowego rasizmu, wynikającemu tylko z tego, że znajomości Niemieckiego były podstawą oceny, bez uwzględnienia pochodzenia. Ile polskich dzieci przedtem wypadło z systemu, nawet nie wiem.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

