lumberjack napisał(a): No to jeśli ksenofobia, to powinni być w tejże ksenofobii konsekwentni i tak samo nie chcieć bliskowschodnich inżynierów jak i Ukraińców, a jednak statystyki wskazują na coś innego.
Ksenofobia miewa gradacje, tak jak obcość miewa gradacje. Jeżeli normą jest biały heteronormatywny Polak katolik, to odchyły od tej normy będą różnie oceniane. Przy czym sam się zdziwiłem, ale odchylenie w najbardziej widocznym aspekcie skóry jest najmniej ważne. A odchył przy religii traktuje ateistów i protestantów w kategorii "lekka różnica" a islam w kategorii "Wielka Różnica"
Cytat:No nie. No bo jeśli na liberalnym Zachodzie tylko co piąta osoba nie lubi islamu, a jednocześnie co drugi muzułmanin jest radykalnie antyhomo, to znaczy, że Zachód jest popierdolony w swej postempowości. Innego wytłumaczenia dla tego dwójmyślenia nie widzę.
To "popierdolenie postempowości" wynika z ogólniejszej zasady, że człowiek ma tylko prawa, a już nie ma obowiązków. Oczywiście przesadzam, ale tak jak kiedyś nacisk (większy lub mniejszy) kładło się właśnie na obowiązki obywatela wobec państwa, dziś panuje przekonanie o prawach niezależnie od obowiązków. Widzę w tym jakąś perwersję tezy o "bezwarunkowej miłości" tym razem na szczeblu państwowo - społecznym.
Cytat:DziadBorowy napisał(a): Zresztą ostatnio jeden z prawicowych polityków dobrze odczytujących lęki swoich polskich wyborców straszył, że jak wpuścimy do Europy muzułmanów to oni zadeklarują się jako osoby LGTB i każdy "Mohammed" korzystając z programu łączenia rodzin sprowadzi sobie tu kilku kolegów jako swoich mężów.
Straszenie przed gejami muzułmanami? Nie słyszałem o tym. Ale to chyba jest już siódmy poziom gęstości, a nie mainstream poglądów typowych Polaków.
Odwrotnie od tych hipotetycznych hipotez, wielu uchodźców przybyłych do Niemiec w i po roku 2015 się chrzciło. Czy to z prawdziwego nawrócenia, czy z chęci wsparcia procesu azylowego, nie wiem. Faktem jest jednak to, że Niemcy w swoim łołkizimie i łelkomizmie wywalają tych przechrzczeńców, nie patrząc na to, czy w Iranie lub innym Afganistanie nie powieszą ich za jajca za to. Niemcy robią to po cichu i w małych ilościach, ale robią.
Cytat:Gdyby ciężko i skutecznie/wydajnie pracowali to ich kraje byłyby bogate. A jednak bogate są tylko te kraje islamskie, któe bazują na eksporcie ropy. Musi być więc jakaś, delikatnie mówiąc, nieścisłość w tym co twierdzisz.
Muzułmańska Indonezja ma niższe wydobycie ropy niż nie-muzułmańska Wenezuela. Nie ograniczaj się do krajów MENA
Cytat:A najśmieszniejsze jest to, że jacyś Hindusi czy żółci Azjaci, gdzie by nie żyli, jakoś nigdzie nie są biedni, wykluczeni, nie palą aut etc.
Wszędzie oprócz u siebie, co nie? Indie w rankingach biedy są gorsze od Wenezueli. Ale nieco bogatsze niż taki Laos czy Timor Wschodni.
Cytat:No nie. Nie pisałem też, że to nie Polacy. O, nawet mój ojciec to jest taki niby spoko przyjazny człowiek, ale jak coś przy nim powiesz o Tusku albo LGBT, to od razu zacznie toczyć pianę i powtarzać słowo w słowo propagandę starej, pisowskiej, TVP.
Polska jest pełna "twoich ojców".
Cytat:Mój były wykładowca od łaciny, który mieszkał wiele lat w Niemczech coś podobnego mówił. Że tak oficjalnie jak się gada z Niemcami to są wszyscy za multi kulti, a jak się ich pozna bliżej i pójdzie do jednego czy drugiego to się okazuje że mają w garażach powywieszane zdjęcia swoich przodków z Waffen SS etc. i że jak są urodziny Hitlera to się potrafią gdzieś zbierać, żeby sobie pośpiewać patriotyczne piosenki.
Aż tak daleko to może rzadko. Częściej to różne skrywane historie rodzinne. Najczęście przemilczane przez rodzica a przekazywane z dziadka na wnuka z pominięciem. Dlatego też:
Cytat:No ale chuj tam. To co opisujesz to jest już chyba ich taki ostatni akt rozpaczy. Ten naród wymiera i będzie zastąpiony przez jakiś mix polsko-turecki + inne etnosy.
Ludzie umrą, ale memy przeżyją. Pamiętasz jak w Polsce było, dzieci powstań żyły spokojnie pod zaborami, ale wnuki robiły kolejną rozpierduchę? W Niemczech przez stały wysoki poziom dozowanego szkolnie poczucia winy "pokolenie dzieci drugiej wojny światowej" zostało przedłużone o parę generacji. Ale niestety, umierają ci, którzy wiedzieli, jak okropna jest wojna. A ich idee o supremacji i dumie i krzywdach Wersalu i Poczdamu żyją nadal.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

