Iselin napisał(a): Mnie się luźno skojarzyło z brytyjskim imperium, nad którym słońce nie zachodzi i następcą w zakresie hegemonii na świecie, czyli USA, ale nie dam rady wcisnąć tam Marsa ani Mustafy.
Miałem podobnie, a Mars mógł być symbolem Rzymu, świadka początków Albionu. Ale Turcja nadal nie pasuje.
Słońce jest symbolem Argentyny, Urugwaju i Japonii. Nie wiem, czy Marsa tam da się wcisnąć, ale Mustafa nadal odstaje.
Chyba musimy tego Mustafę rozwałkować. Turcja / Osmani byli początkiem końca wielu państw i potęg. Przykładowo Bizancjum. Czyli "drugi Rzym". To by też rozwiązywało kwestię następców, na Zachodzie spadkobiercą było cesarstwo karolińskie, na Wschodzie kontynuatorem było Bizancjum, a potem wiele innych państw i państewek uzurpowało sobie tytuł "trzeciego Rzymu". Niektóre aż po dziś.
Ale Rzym już był.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

