Osiris napisał(a): Jest na to proste wyjaśnienie: Hans i jemu podobni zostali wychowani w monokulturowej społeczności, jednolitej etnicznie, religijnie i w tradycji konserwatywnej i w związku z tym cokolwiek związane ze słowem "diversity" kojarzy mu się jako coś obcego i negatywnego. Nie rozumie, że świat poza jego bańką tak nie wygląda i jest o wiele bardziej zróżnicowany, niejednolity, rozwarstwiony i wielopłaszczyznowy. W związku z tym będzie uporczywie szukał kolejnych spisków i pseudo-argumentów nawet jeśli bedzie to coś tak żałosnego, jak jego alternatywna wersja "Skazanych na Shawshank".
To nie jest proste wyjaśnienie, bo popatrz na jednolitą etnicznie i religijnie, monokulturową społeczność Polaków - jak bardzo jest to podzielony i skłócony naród? Ile różnych opinii odnośnie wszystkiego mają Polacy? Nie wzięło się znikąd powiedzenie, że gdzie dwóch Polaków tam trzy partie.
Przykro mi to powiedzieć, ale patrzenie na kolor skóry żeby ocenić czy dana społeczność jest różnorodna, to... no takie płytkie i rasistowskie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

