Adeptus napisał(a): Oczywiście, że poprawność polityczna i tolerancjonizm mają granicę. Wszak dotyczą one tylko poglądów i zachowań akceptowalnych przez lewicę.
Brak tolerancji dla nietolerancji. To proste hasło w głowę sobie wbij.
I starczy. I wtedy życie jest piękne.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

