zefciu napisał(a):Fanuel napisał(a): A sprawa jest jak cep prosta. Otóż dużym ludziom lewicy wszystko się kojarzy i szukają gdzie tu kogo jakaś treść mogła skrzywdzić, choćby tylko powierzchownieTrochę głupio, że nie przeczytałeś oryginalnej wypowiedzi Geeny Davis, do której się ten fragment odnosił. Bo fragment ten tak łopatologicznie wyjaśniał, o co chodzi z reprezentacją, że naprawdę nie dało się wymyślić tak absurdalnego wyjaśnienia.
Nie no, absurdalne to jest widzenie w Disneyu rasizmu. Stereotyp = rasizm. A rasizm to umniejszanie człowieczeństwa jakiejś grupie. I koło się zamyka. Coraz szerszy krąg zachowań i stereotypów zostaje włączony do puli rasizmu. I mamy już absurd goniący absurd.
Cytat:Naprawdę uważasz, że nowi widzowie w USA są tak oderwani od swojej kultury, że nie kojarzą pewnej symboliki?
Oczywiście. W Polsce dominująca większość społeczeństwa ma znikomą wiedzę ogólną i co najwyżej szeroko eksploatowane motywy "patriotyczne" zostawiają jakieś hasła do skojarzenia. Debaty o historii nie ma, bo nie ma komu debatować. Zglobalizowani GenZ mają to wszystko co jest w szkole głęboko i gdzieś, tworząc tożsamość na treściach cyfrowych. W Ameryce nie jest inaczej. Tam KuKluxKlan i białe kaptury to może jeszcze się jakoś kojarzą, ale niuanse jakieś w tym odniesienia do połowy XXw? No, proszę...
Cytat:]No dobra. To teraz jeszcze raz przeczytaj wypowiedzi Gladiatora, który pisze, że umieszczanie różnorodnych postaci jest „niezgodne z naturą” oraz że należy „hołubić” tych, którym obecność różnorodnych postaci się nie podoba. Potem przeczytaj wypowiedzi Baptiste, który uważa, że nie ma co się przejmować problemem rasizmu, bo przecież nas nie dotyczy.
No i tu jest pies pogrzebany. Tu jest ten sęk... Ja odczytałem Baptiste nie jako ignorant tylko kogoś kto widzi różnice w kulturze i sytuacji obecnej. Po wielkim show jaki robi od kilku dni ten amerykański streamer, który Norwegię określił jako kraj nieprzyjazny i rasistowski a Polskę jako kraj, bezpieczny i przyjazny i ją znowu odwiedził przyznaje, że jest coś na rzeczy. Gladiatora chyba nie widzę, bo po jego tekstach o ruskich nie byłem w stanie go czytać. Także może nie mam pełnego przekroju co kto napisał.
Cytat: A jak już przeczytasz, to z powagą powtórz, że to „lewica” (bo jak wiemy wielomiliardowe korporacje są lewicowe) próbuje utrzymywać podziały.
Korporacje są nastawione na zysk. Im przeszkadza wszystko co nie pozwala na unifikację konsumenta.
Nonkonformista napisał(a): Problem w tym, że podziały były, są i będą. Mnie tam nie przeszkadza ani czarny lekarz czy czarna, ruda, leworęczna, Żydówka, lesbijka pracująca na uniwersytecie /to dopiero obraza boska, prawda?/, ani mężczyzna malujący paznokcie itd.
Problemem nie są podziały. Problemem jest to, co z tymi podziałami robimy. Jeśli niektórzy nadal nie są w stanie zaakceptować rzeczywistości, to cóż ja mogę na to poradzić? Chyba jedynie napisać, że rzeczywistość jest jaka jest, bo inna już /na szczęście!/ być nie może.
Różnorodność jest piękna. Trzeba innych po prostu traktować dobrze /a nie dyskryminować, bo się w szablon nie wpasowali/ jak ludzi, którzy mają takie same szanse itd. itp.
Otóż to.
Sebastian Flak

