[DziadBorowy]

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/...=BoxOpImg5

Ciekawy wywiad z gościem z OSW odnośnie Trumpa, Chin i transformacji energetycznej Europy.

Przecież ta wielka i piękna unijna wizja była taka, że Europa dokonuje zielonej transformacji, staje się przykładem dla świata, a jednocześnie liderem w zielonych technologiach, sprzedaje je reszcie świata, zarabia na tym krocie, nie musi już być konkurencyjna w produkcji żelaza, za to przoduje w branżach przyszłości. Ta wizja miała siłę jednoczenia unijnych społeczeństw, bo dawała nadzieję lepszego jutra. Teraz da się wyczuć niemal panikę, że tracimy grunt pod nogami, bo Chińczycy przodują nie tylko w samochodach elektrycznych, ale też w turbinach wiatrowych, bateriach, magazynach energii, prześcignęli nas w fotowoltaice, technologia po technologii zaczynamy tracić konkurencyjność. I cała dopieszczona wizja europejskiej przyszłości przestała się spinać.

I tutaj jest sedno. Dużo ludzi jest przekonanych, że w transformacji energetycznej chodzi głównie o klimat. Oczywiście klimat jest ważny, ale głównym założeniem tego projektu było to, że miało się to Europie opłacać gospodarczo. To miał być świetny interes. Tylko jest problem bo nagle się okazało, że Chińczycy nie dość, że w technologiach OZE są lepsi niż my, to jeszcze je subsydiują. Więc po co ktoś ma kupować od Europy skoro może mieć lepiej i taniej z Chin?