lumberjack napisał(a): Nie no, przecież od przyszłego roku do żadnego nowego domu nie wstawisz już pieca na gaz.
Przecież to już było dementowane tyle razy, że aż się nie chce tego powtarzać
Cytat:Od 2030 roku, w nowych budynkach oraz w budynkach po pełnej termomodernizacji (osiągnięcie standardu budynku zeroenergetycznego) kotły gazowe będą mogły być w dalszym ciągu instalowane, ale w kombinacji z OZE (np. układ hybrydowy z pompą ciepła, kolektorami słonecznymi, instalacją fotowoltaiczną);
W istniejących budynkach po 2030 roku, wymiana i naprawa urządzeń będzie się odbywać bez ograniczeń jak obecnie, chyba, że budynek został poddany głębokiej termomodernizacji (tak, jak w pkt. 2);
Według dyrektywy budynkowej po 2030 roku nie będzie jakiegokolwiek nakazu demontażu działającego kotła gazowego z wyjątkiem budynków po pełnej termomodernizacji (z zastrzeżeniem jak w pkt. 2);
Kotły gazowe, które będą zasilane w przyszłości gazami odnawialnymi (biometan, wodór, itd.) nie będą podlegały żadnym ograniczeniom także po 2030 roku.
Większym problemem będzie objęcie węgla i gazu systemem opłat za CO2. I tu uważam, że to jest błąd, bo koszty ponoszone przez zwykłych ludzi są zbyt duże do zysków.
Natomiast kompletną bzdurą jest to, że Niemcy z powodów wojny zrobiły jakiś ban na gaz w energetyce. Tutaj gaz wręcz został uznany za "ekologiczne" paliwo na które może iść dofinansowanie etc. I nastąpiło to już po rozpoczęciu działań wojennych na Ukrainie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

