Osiris napisał(a): Wyobraźmy sobie, że dziennikarz podczas ceremonii przedstawia swoją krytyczną opinię na temat motywu "Ostatniej Wieczerzy"Prosta sprawa - Berlin 1936 i Moskwa 1980 - to drugie będące pokłosiem pierwszego - te wydarzenia powinny dawno temu zniechęcić ludzkość do organizowania ceremonii otwarcia sportowych igrzysk olimpijskich i podobnych imprez sportowych w inny sposób niż proste publiczne przywitanie sportowców pod ich narodowymi flagami oraz np. zapalenie znicza olimpijskiego.
A tak, to kiedyś ktoś sobie pozwoli w takowej ceremonii zawrzeć takie pozasportowe "motywy", że nawet forum ateista.pl się zagotuje i będzie się tu bluzgać na komentujących na żywo, że nie reagowali.
