zefciu napisał(a): A Francuzi postanowili pokazać Rewolucję taką jaka ona była — wkurwioną i krwawą.I są z niej ewidentnie dumni.
Osiris napisał(a): Niby w jaki sposób? Jaki jest związek przedstawienia z Marią Antoniną i piosenką Lennona?Właśnie tak wygląda w praktyce dążenie do świata bez narodów, religii i pieniędzy. Kończy się mordowaniem ludzi wierzących, związanych ze swoim narodem czy takich, którzy według kogoś mają za dużo. Nawet dziś miłujący pokój tłumacze potrafią napisać, że trzeba zrobić katolikom drugą Wandeę. Tak a propos rewolucji.
Osiris napisał(a): Nie wiem jaki sens ma krytyka komunizmu na wizji przez komentatora sportowego oraz jego personalna interpretacja piosenki. Gdyby podczas olimpiady w Londynie, Babiarz zaczął krytykować sens istnienia monarchii brytyjskiej w momencie gdy pokazywano krótką wymianę zdań królowej z Jamesem Bondem, to byłoby to na miejscu Twoim zdaniem?A to akurat prawda. Komentatorów raczej nie zatrudnia się po to, żeby kontestowali daną imprezę. Jest też hipoteza, że Babiarz podłożył się celowo. Już jest bohaterem internetów. Francuzi rzeczywiście pokazali to, co należy do ich kultury: rewolucję i modę.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

