Baptiste napisał(a): Nie widzę żadnej różnicy, która sprawiłaby, że jednym z ludobójstw można się chełpić tylko dlatego, że miało miejsce 200 lat temu. Wtedy w Wandei i Lyonie umyślnie mordowano kobiety, dzieci i starców.Ale tutaj (w odróżnieniu od Biblii) nie chełpiono się ludobójstwem przecież. No chyba że Ty tam widziałeś jakichś starców z Wandei.
Cytat:Dobrze byłoby choć na chwilę stanąć obok i spróbować z innej perspektywy spojrzeć na daną symbolikę.Z perspektywy XVIII wiecznego arystokraty? Nie widziałem takowych, ani ich ideowych potomków na tych barkach.
Iselin napisał(a): Kompletnie nie podobają mi się jakieś piknikowe zabawy w palenie czarownicy czy zabawa w targ niewolników na imprezach rekonstrukcyjnych.Tylko że mizoginia czy dyskryminacja rasowa nadal są problemem w wielu krajach. A o rzeziach arystokratów i ich lojalistów jakoś ni huhu.
zefciu napisał(a):Nie neguję prawa Francuzów do nazywania się narodem ani ich prawa do swojej kultury, więc nie wiem, z czym polemizujesz.No ale jak sobie wyobrażasz kulturę Francji wypraną z symboliki Rewolucji?
