Iselin napisał(a): To zależy, jaki cel chcesz osiągnąć.A czy to ważne? Jeśli artysta musi się pytać uprzywilejowanej grupy, czy może postawić ludzi przy stole? I ewentualnie dostanie błogosławieństwo, jeśli się wyspowiada z celu, to jest to trochę zabawne.
Cytat:Zresztą nie uważam, żeby konserwy były bardziej przewrażliwione niż postępowcy.No tak. Rzeczywiście istnieje pełna symetria między sytuacją, gdy „postępowcy” się oburzają, że ktoś chce odbierać mniejszościom prawo do opieki zdrowotne, czy edukacji, a sytuacją, gdy konserwy wyrażają słuszne oburzenie, że im się coś tam w sztuce kojarzy z symbolem, który sobie zawłaszczyli.
bert04 napisał(a): No bo taka jest funkcja symboli właśnie.Funkcja symboli jest taka właśnie, że ktoś je sobie zawłaszcza i czuje się pokrzywdzony, jak ktoś inny używa podobnych? Nie mówię o trademarkach.
Cytat:Rzadko kiedy mielśmy do czynienia z sytuacją, że krzyż w tego typu eventach pojawił się przypadkowoW tym evencie już się okazało, że kuń jest nawiązaniem do apokalipsy; gość w masce to ancykrys; arystokraci to tak naprawdę chłopi z Wandei; ludzie radośnie podrygujący trzymając się za ręce to porno; a dziura to jajca (część z tego forum, a część nie). Udawanie, że gdyby nie ten jeden element, to nikt by się o nic nie oburzał to skrajna naiwność.
