Baptiste napisał(a): O żesz w mordę. To to już jest przykład literatury konserwatywnej?No jeśli książka, która mówi, że istnieją osoby LGBT, że czasem Twój kolega będzie wychowany przez osoby tej samej płci jest uważana za strrrrasznie polityczną i gorszącą i wyrzucana z tego powodu z biblioteki, to tak. Jeśli chcemy symetrii, powinniśmy uznawać symetryczne książki za strrrasznie polityczne i konserwatywne.
Oczywiście możemy też zachować symetrię w inną stronę i uznać, że żadna z tych treści nie jest gorsząca. Co mnie wydaje się bardziej pożądaną formą symetrii.
Cytat:No dzięki łaskawco, że chociaż na tyle pozwalasz tej konserwie.No widzisz. Ja piszę o braku symetrii. A Ty coś o „pozwalaniu”. A ja nic o „pozwalaniu” z mojej strony nie napisałem, jedynie stwierdziłem fakt rażącej asymetrii. Nie zrozumiałeś? Udajesz, że nie zrozumiałeś?
Cytat:Przecież to proste jak konstrukcja cepa. Zestawianie chrześcijańskiej symboliki z elementami symboliki LGBT jest czynione z tego powodu, że wśród większości chrześcijan uważa się akty homoseksualne za grzech.No tak. A dla zwolenników prawa Jima Crowa za wypaczenie natury uchodziły małżeństwa międzyrasowe, czy korzystanie z łazienki z osobą ciemnoskórą. Czy to oznacza, że osoby postulujące zniesienie apartheidu w USA należy uznać za „obrażające uczucia”? Za jakichś agentów, którzy „chcieli by amerykanie się kłócili”.
Cytat:Z tego samego powodu jak ktoś chce dowalić muzułmanom to bierze do ręki akurat świńską (a nie małpią czy kurzą) głowę.No widzisz Iselin to jest właśnie ta Twoja symetria. Osoba LGBT jest tak samo podmiotem praw i godności, jak świński łeb.
