Hans Żydenstein napisał(a): Tutaj jednak postanowiono taki spór ideologiczny wywołać i nikt z komitetu olimpijskiego tego nie zablokował.To dziecinada która jest w stanie przekonać prawaków albo ignorantów. Stworzono wiele różnych wersji "Ostatniej Wieczerzy", będących satyrą czy komentarzem wielorakich wydarzeń lub postaci, na przykład:
https://www.globaltimes.cn/page/202106/1226050.shtml
https://www.sothebys.com/en/articles/the...ry-artists
https://www.etsy.com/uk/market/last_supper_parody
https://www.whatsonweibo.com/digital-art...al-satire/
Obraz Leonarda jest w zasadzie elementem globalnej kultury i nie należy w żadnym wypadku do chrześcijan, Kościoła czy jakiejkolwiek grupy wznoszącej protesty z powodu obrazy uczuć religijnych. Siedzące osoby w pozie przypominającej tych z obrazu nie są w ogóle kontrowersyjne czy obraźliwe. To jest element sztuki, przedstawienia które niektórym może dać do myślenia, jeśli tylko zechcą opanować stan bezmyślnego kociokwiku.
To jest tak, jakby ktoś namalował obraz Jezusa ze skąpo ubraną prostytutką, narkomanem albo siedzącego w brudnych slumsach z biedakami i ludzie zaczęli krzyczeć, że to obraza majestatu Chrystusa. Pogardzany i wyśmiewany margines społeczny, podobnie jak dzisiaj osoby lgbt+ czy imigranci - z takimi ludźmi zadawał się Jezus, według Biblii i Kościoła i pewnie z takimi zasiadłby przy stole z większą chęcią niż dostojnikami kościelnymi. Wrzucenie w tym przypadku osób reprezentujących grupę dyskryminowaną jest jak najbardziej na miejscu. Można to interpretować na wiele innych sposobów ale jedyne, co robią wierzący i im przytakujący, to zatykają uszy i krzyczą, że ich obrażono. Nie dziwne, że nawet Baptiste przyznał kiedyś, że większość sztuki jest lewicowa.

