bert04 napisał(a):Dawno temu w Europie jak znaleziono zabite dziecko, wieszano żyda. W ameryce - wieszano murzyna. No to mamy czasy, że jak murzyn z Afryki kogoś zabije, lecimy z brukowcem do meczetu. Na razie bez wieszania.Po prostu motłoch zawsze potrzebuje ofiar. W swoich ofiarach, które morduje widzi karykaturę samego siebie - motłochu właśnie, który daje się podpuszczać różnej maści propagandzistom czy innym populistom. Skąd w naszym najświętszym i najkatolitszym kraju na świecie takie uwielbienie dla Największego Polaka w historii świata albo stawianie pomników takim mendom moralnym /nie bójmy się tego słowa/ jak prałat Jankowski? Ano właśnie z tego, że motłoch nie wyszedł jeszcze ze swej motłochowatości, gorzej - nie ma nikogo, kto chciałby go z tego stanu wyprowadzić, bo takim czy innym kreaturom takim motłochem łatwo się steruje, a gdyby dać mu samoświadomość, że motłochem być nie musi, to wszelkiej maści propangandziści i populiści nie mieliby racji bytu. 'Panem et circenses' wciąż aktualne - w formie bicia Żyda/geja/kobiety/cyklisty/muzułmanina, czy kogo tam sobie akurat motłoch upatrzy. Winni są zawsze 'uni'.
Hans Żydenstein napisał(a):Nie popieram prześladowań na tle rasowym/ religijnym. Jednakże to jest naturalna konsekwencja polityki multi-kulti.Bzdura. Prześladowania wynikają z tego, że niektóre grupy są uważane za gorsze, za podludzi itd. i to że się te grupy w taki a nie inny sposób przedstawia. Tu leży problem a nie w samej różnorodności. Czas byś dostrzegł różnicę.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

