DziadBorowy napisał(a):Prawica nadal nie odpowiedziała na pytanie: 'skąd brać lekarzy, profesorów, inżynierów?' Jeśli Polacy nie chcą przyczyniać się swoją pracą do rozwoju Polski i wyjeżdżają wzbogacać inne kraje /też będę o tym pisał, bo chyba mało ludzi ma tę świadomość/, zubożając w ten sposób własny kraj, to na rynku pracy powstaje luka, którą czymś trzeba wypełnić. Zaczyna brakować wykwalifikowanej siły roboczej, inżynierów, lekarzy itd. itp. Skąd prawicowcy ich wezmą?Hans Żydenstein napisał(a): Tymczasem do UK dopływają kolejne świeże dostawy wykwalifikowanych pracowników. W niedzielę padł rekord - 703 osoby.
https://www.tvp.info/79783011/kryzys-mig...ytem-ludzi
Czy ktoś widzi z tym problem? Jest tu ktoś ze "skrajnej prawicy"?
Ogólnie poza tym, że nielegalna imigracja jest problemem dostrzegam również taki, że w zacytowanym artykule nigdzie nie widzę żadnych informacji o tym jakie kwalifikacje zawodowe miały te osoby.
Nie rozumiem też narracji, że ten problem nie jest dostrzegany nigdzie poza prawicą. Gdyby tak było "lewacka" unia europejska nie przyjęła by "Paktu Migracyjnego", który ma za zadanie ograniczyć i utrudnić napływ migrantów spoza Unii. Co więcej zważywszy na to, że prawica krytykuje te przepisy, nie dlatego, że ich zdaniem są zbyt łagodne, ale po prostu kłamiąc, że one mają ułatwić napływ emigrantów do EU mam przekonanie graniczące z pewnością, że prawica dostrzega ten problem nie dlatego aby go rozwiązać, ale tylko i wyłącznie po to aby potęgować napięcia społeczne na których ma nadzieję dorwać się do władzy.
Przypomnę, że 'ulekarzowienie' (idiotyczny termin, ale z braku lepszego używam tego) w Polsce jest jednym z najniższych w Europie.
Ciekawe, gdzie ci mądrale się będą leczyć, gdy kolejki do lekarzy się jeszcze wydłużą; gdy państwo już na starcie, gdy człowiek jest świeżo po medycynie nie będzie mu dobrze płaciło; na tyle dobrze, by nie szukał pracy w innych krajach, które płacą lepiej. Znowu - to proste jak konstrukcja cepa, ale nie dociera, choć wal łbem o kamień.
Prawicowcy, macie jakąś alternatywę, czy tylko potraficie beblać o imigrantach?
Sami prawicowcy wyjeżdżają wzbogacać inne kraje i to im nie przeszkadza, ale gdy inni chcą swoją pracą wzbogacać Polskę, nagle im to przeszkadza - wynikałoby z tego, że owym ludziom nie zależy, aby Polska była wciąż bogatsza i bogatsza; aby bogaciła się w zawrotnym tempie - zaiste nie rozumiem takiego sposobu myślenia.
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

