Hans Żydenstein napisał(a):DziadBorowy napisał(a): Przecież sam takie dane podałeś. Polska ma wyższy współczynnik gwałtów niż Grecja.
Nie chodzi mi tylko o gwałty, to niejedyna niebezpieczna rzecz, która może się przydarzyć na ulicy, szczególnie jak jesteś mężczyzną.
Sexual Violence
Polska 8,26 Grecja 3,93
Intentional Homocide
Polska 0,69 Grecja 0,73
Sexual Asslaut
Polska 0,95 Grecja 0,18
Theft
Polska 321 Grecja 680
Zatem za wyjątkiem prawicowych mężczyzn, którzy boją się absolutnie wszystkiego nie widzę powodów aby jakoś znacznie bardziej bać się chodzić po ulicach greckich niż tych polskich, w Grecji jest jedynie nieco większe ryzyko bycia ofiarą kradzieży - ale wciąż jedno z niższych w Europie, które dodatkowo od 2017 regularnie spada. Kobieta natomiast może na greckiej ulicy czuć się ogólnie bezpieczniej niż w Polsce.
Cytat:Jakie zmiany od 2017 roku? W Niemczech wzrosło do 15, we Francji do 56, w Hiszpanii do 6, w Szwecji do 86
Co teraz wymyślisz ?
Do przykładów które podało Oziris dorzucę jeszcze Czechy, gdzie wzrosło od 2013 od 5,60 do 16,29 czy Węgry ze wzrostem 2,5 do 6.06
Ozirys ma rację. Problem z Twoimi danymi jest taki, że agregują ze sobą państwa o zupełnie innym podejściu do gwałtu. Nie oznacza to, że migracja nie przyczynia się do wzrostu przestępczości, ale wystarczy rzut oka na dane z Hiszpanii i Szwecji na Twoim wykresie aby zobaczyć, że coś jest nie tak. Jedno państwo z bardzo surowym podejściem do przestępczości seksualnej a drugie z wciąż powszechną kulturą maczo.
W Hiszpanii odsetek migrantów to 15% społeczeństwa. W Szwecji około 18%.
Współczynnik gwałtów w 2022 roku: Hiszpania 6,04, Szwecja 86,83.
Potrafisz to jakoś sensownie wytłumaczyć?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

