lumberjack napisał(a): A dla mnie to nie obrzydliwość. Koń, krowa czy świnia nie są mniej inteligentne ani mniej czułe niż psy a je żremy. To i psa można zeżreć. I kota. I gołębia. I słodkiego króliczka. Ja to bym nawet opierdolił nietoperza z Wuhan. Lubię jeść i jestem ciekaw jak co smakuje. Jak nie będę wiedział co zrobić z nadmiarem hajsu to spróbuję sobie ośmiornicy, kangura, strusia etc.
Niejedzenie psów to też element kulturowy. Jak negujesz kulturę, to możesz zanegować właściwie wszystko, nawet zwykłe mówienie "dzień dobry" jest bezsensowne.
Ja się wychowałem w społeczeństwie, gdzie się mówi dzień dobry i nie je się psów i dobrze mi z tym

Zresztą jedz sobie kangura, śmiało. W Australii montują sobie takie spore zderzaki na nie. Są jakieś powody dlaczego to pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, a nie kangur.
lumberjack napisał(a): Co się da to zeżrę..A człowieka?

