Przede wszystkim to wujek Elon ujawnił, kto go wsparł finansowo, jak kupował Tweetra. Ano wsparli go ludzie mocno powiązani z Kremlem. Nie powinno dziwić, że jest tam mnóstwo chujowych treści. Właśnie po temu to kupiono, żeby były.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

