[zefciu]

Ja jestem człowiekiem. Człowieka stworzył Bóg.  
Jak się określicie Wy?

Mam wrażenie, że walisz tutaj jakiś poważny błąd logiczny, ale sam nawet nie wiem jaki. Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób z tego, że Ty uważasz, że człowieka stworzył Bóg, ma wynikać, że ludzie, którzy tak nie uważają nie są ludźmi. Twoje wnioskowanie, którego tu nie przedstawiasz to musiał jakiś potworek być.

Homosapiens?

Wszak słowo Homo oznacza tyle co człowiek, tyle po łacinie.

Byty, istoty?

A to kategorie szersze od kategorii człowieka, więc siłą rzeczy ludzie są bytami i istotami.

Co rządzi wszechświatem? Czy przyznacie mi racje iż to paradoks?

Pytanie „co rządzi wszechświatem” zawiera presupozycję, że coś tam (prawdopodobnie boskiego) Wszechświatem rządzi. Więc to taka słaba próba wnioskowania tego, co się samemu założyło.