Skoro tak niby dobrze idzie ruskim, to dlaczego ruscy muszą sięgać po żołnierzy z Korei Północnej, przez co:
- biorą do siebie niepewnych żołnierzy Kima,
- uzależniają się od Korei Północnej,
- mocniej konfliktują się z Japonią i Koreą Południową (no bo to oczywisty skutek zbliżenia z Koreą Północną)?
Nawet Trump teraz musi gorzej patrzej na Putina po tym, jak Putin zawiązał bliski sojusz z Kim Dzong Unem.
- biorą do siebie niepewnych żołnierzy Kima,
- uzależniają się od Korei Północnej,
- mocniej konfliktują się z Japonią i Koreą Południową (no bo to oczywisty skutek zbliżenia z Koreą Północną)?
Nawet Trump teraz musi gorzej patrzej na Putina po tym, jak Putin zawiązał bliski sojusz z Kim Dzong Unem.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


