Kontestator napisał(a): Nie ma żadnej gwarancji. Problem w tym jest taki, że jeśli chodzi o Harris to nie ma w ogóle żadnego pomysłu. Bo kontynuowanie wszystkiego tak jak teraz to przepis na katastrofę.
Na katastrofę, ale dla kogo? Obie strony walczą według logiki I WS, tak długo wytrzymywać na froncie aż druga strona posypie się od środka. To logika zakładu o dolara, kto pierwszy się wycofa, realizuje straty.
Cytat:I słabo mnie pociesza, że jak się mapę oddali to dalej zdobycze terytorialne Rosji nie są tak wielkie. Bo w pewnym momencie (a widać, że ten się zbliża) ukraińska armia się posypie i zdobycze terytorialne już będą poważne.
Jeżeli się posypie, to się posypie, niezależnie od tego, ile i jakich wiosek zajmowali ruski przedtem. Logika IWS, Niemcy byli tuż tuż od Paryża, jak się posypali.
Cytat:No i teraz odnośnie Koreańczyków czytałem, że przerzucani są do Kurska. No to idealnie bo cała operacja miała wiązać rosjan.
W sumie to sprytny manewr, dopóki Koreańczycy są na ziemiach bezsprzecznie rosyjskich, Zachód będzie miał pretekst do nie-uznawania tego za zaangażowanie w inwazję. Dopiero ich pojawienie w Doniecku może by robiło różnicę.
Cytat:A będzie wiązać Ukraińców bo rosjanie użyją po prostu mięsa z innego totalitarnego kraju. Żaden kraj zachodni nie wesprze Ukrainy w taki sposób jak to zrobiła KRLD wobec Rosji.
Tu nie jestem pewien. Rosja użyła obcych wojsk na terenach rosyjskich. Jakieś państwo zachodnie może w tym widzieć pretekst do użycia własnych wojsk na terenach rdzennie ukraińskich. Nie mówię, że tak się stanie, ale pretekst już jest. A to byłby jeden z bardziej możliwych scenariuszy zakończenia wojny. Putin nie może sobie politycznie pozwolić na przegraną z maleńką Ukrainą. Ale jak wojska zachodznie znajdą się na terenie Ukrainy, mógłby ogłosić, że to perfidna interwencja NATO i że Rosja musi dla dobra obywateli, bla bla, yadda yadda. Mógłby wyjść z twarzą tylko nieznacznie uszkodzoną.
Cytat:A ilość mięsa ma znaczenia bo poziom obu armii się mocno wyrównał. Morale też już nie jest po stronie Ukrainy gdzie ta tworzy brygady z ludzi łapanych na ulicy z zerową motywacją do walki. To już pewnie wyższe morale mają rosjanie bo chociaż widzą, że mają wszędzie inicjatywę.
Putin dotychczas uważał bardzo na to, żeby do Ukrainy dawać tylko żołnierzy kontraktowych. A poborowymi obsadzał tę i inne granice. Atak w Kursku był właśnie dlatego tak mocny, że uderzył w stacjonujących tam poborowych. Koreańczycy mają załatać tę dziurę. Jeżeli im się to nie uda, moment, w którym pierwszy poborowy pójdzie do Ukrainy może być tym momentem przełomowym. Putin zdaje się o tym wiedzieć i będzie unikał za wszelką cenę... nawet jeżeli tę cenę będą musieli zapłacić Koreańczycy właśnie.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

