To forum używa ciasteczek.
To forum używa ciasteczek do przechowywania informacji o Twoim zalogowaniu jeśli jesteś zarejestrowanym użytkownikiem, albo o ostatniej wizycie jeśli nie jesteś. Ciasteczka są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim komputerze; ciasteczka ustawiane przez to forum mogą być wykorzystywane wyłącznie przez nie i nie stanowią zagrożenia bezpieczeństwa. Ciasteczka na tym forum śledzą również przeczytane przez Ciebie tematy i kiedy ostatnio je odwiedzałeś/odwiedzałaś. Proszę, potwierdź czy chcesz pozwolić na przechowywanie ciasteczek.

Niezależnie od Twojego wyboru, na Twoim komputerze zostanie ustawione ciasteczko aby nie wyświetlać Ci ponownie tego pytania. Będziesz mógł/mogła zmienić swój wybór w dowolnym momencie używając linka w stopce strony.

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu?
anbo napisał(a): Stron niewątpliwie jest (i było) wiele. Mamy przecież jeszcze kreacjonistów, którzy nie chcą ustąpić nawet na metr, ustępują może na centymetr.

Nie wiem, dlaczego, ale jak słyszę o kreacjonistach to zawsze kojarzą mi się płaskoziemcy. Kreacjonistów nawet można do pewnego stopnia zrozumieć, ale nie pojmuję, jaki stan umysłu może do płaskoziemstwa prowadzić.

Ale to dygresja.


Cytat:Są zespoły/soliści jednego przeboju, są i tacy, co mają na koncie po kilka, kilkanaście znakomitych płyt, ale z tego nie wynika, że ci, co mają na koncie jeden przebój zawdzięczają go ingerencji Ducha Świętego.  Każdy może mieć lepszy dzień, może mu się zdarzyć zbieg okoliczności, który sprawi, że akurat tego dnia uda mu się stworzyć coś ponad jego zwykłe możliwości. Fortuna skoczył raz na miarę olimpijskiego medalu - Duch Święty dmuchał mu w plecy?
A jak dobry wykonawca nagra słabą płytę to znaczy, że do wcześniejszych natchnął go Duch Święty?

Oczywiście!



A na poważnie, chrześcijanie będą określać Ducha jako źródło (religijnego) natchnienia, dla artystów to będą muzy, nie trzeba być znowu tak chrystocentryczny.

Cytat:Dlaczego to akurat Afroamerykanie wymyślili bluesa? Bo odpowiedni ludzie (z określoną muzykalnością i tradycją muzyczną, wrażliwością) znaleźli się w odpowiednim miejscu i czasie (okres niewolnictwa na południu Stanów). Podobnie jak monoteizm judaizmu, tak i blues powstał tylko w jednym miejscu. To jest odpowiedź na twoje dalsze wpisy na ten temat. Nic więcej nie wymyślę.

Ciekawe skojarzenie. Blues powstał w tyglu, w którym spotkały się wpływy afrykańskie, europejskie, muzyka karaibska i nawet żydowska. Takim rodzajem tygla była też Palestyna około przełomu er, gdzie spotkały się wpływy judaistyczne, hellenistyczne, rzymskie, egipskie i pewnie inne bliskowschodnie. Tak więc łatwiej mi jest wytłumaczyć powstanie chrześcijaństwa na tej bazie, niż, no właśnie. Powstanie judaizmu parę wieków wcześniej jest i nadal pozostaje dla mnie fascynującą zagadką.


Cytat:Chyba nawet skreślenie zera nie pomoże i to nie tylko na brak archeologicznych śladów po exodusie. Co do 10 przykazań to Niesiołowski przedstawia argumentację przeciwko biblijnej wersji wczesnego ich powstania ale nie pamiętam dokładnie, więc nie przytoczę.

No ale przepraszam, akurat źródła dekalogu dopatruje się w egipskich Księgach Umarłych. Konkretnie w modlitwie umarłego przed sądem Anubisa, w którym następuje "negatywna spowiedź". Nie robiłem tego, śmego i owego. Dekalog przekłada tę spowiedź na nakazy, "nie będziesz robił tego, śmego i owego", ale właśnie ta negatywna forma to największy ślad na źródło pochodzenia. A pierwsze Księgi Umarłych to już pierwsza dynastia, źródła zawierające te negatywne spowiedzi to jakiś XVI wiek pne.

Cytat:Człowiek jako marionetka sił nadprzyrodzonych. Jak coś złego to natchnął zły demon, a jak dobrego to Duch Święty.
Jest jeszcze kwestia naruszenia wolności woli tego, kogo Duch Święty natchnie. Niby ta kwestia (wolnej woli) taka ważna, a tu się robi wyjątek. Na pytanie dlaczego Bóg pozwala na czynienie zła apologeci odpowiadają, że szanuje ludzką wolność, nie narusza jej. Okazuje się jednak, że robi wyjątki. Szkoda, że nie natchnął twórców Holocaustu, żeby z tego pomysłu zrezygnowali.

Mylilsz natchnienie z opętaniem chyba. Natchnienie to li tylko okazja, podpowiedź, inspiracja. Złe natchnienie to, niech będzie, kuszenie. Pod wpływem natchnienia, dobrego czy złego, można stworzyć modlitwę lud sprośną piosenkę, można pomóc bliźniemu albo, ten, zerwać jabłko mimo zakazu.

Wiem, porównanie nieco kuleje, ale IMHO pokazuje różnicę między przymusem a wyborem pod wpływem. Ewa nie musiała zrywać jabłka, wąż jej nie groził ani nie nakazywał. Ale pobudził wyobraźnię, co się może stać po zjedzeniu. To tak trochę właśnie taka "inspiracja do złego".

Cytat:Dlaczego nie?

Powiedzmy, że dinozaur może mieć w temacie inną opinię niż człowiek

Cytat:W przeciwieństwie do posągów ludzie czują. Jeżeli stwórcy nie jest wszystko jedno co będzie z samoświadomymi, czującymi istotami, które stworzy to wszechwiedza jak najbardziej jest użyteczna.

Zyjemy w czasach, w których ziszczają się przepowiednie Lema. A dylematy moralne znane z jego dzieł o Trurlu i Klapaucjuszu zbliżają się do urzeczywistnienia. Kiedyś nasze dzieła były z marmuru, płótna, stali i krzemu. Dziś AI rozwiązuje zadania, które powstały do odróżnienia maszyny od człowieka. Jutro teodycea będzie dotyczyła nie Boga, a człowieka.

Cytat:A mi się nie chce o tym myśleć. Może innym razem.

Niech będzie.

Cytat:Skoro jak bumerang Jezus wrócił to taka uwaga: czy rzeczywiście można powiedzieć, że ofiarą było życie Jezusa skoro umarł tylko na trzy dni?

Jeżeli wiesz, że paznokieć ci odrośnie, czy to oznacza, że wyrwanie paznokcia nie ma znaczenia?


Cytat:Przecież to było tak, jakby zasnął na trzy dni, a potem się obudził. Czyli jednak cierpienie było tym, co odkupiło nasze grzechy. Widocznie było więcej warte niż cierpienia milionów ludzi skoro Bóg nie zaliczył ich jako odkupienie ich grzechów.

Ten tak lubiany i cytowany przez ciebie Paweł inaczej to widzi, dla niego to bezgrzeszność Jezusa jest decydującym faktem. 2 Kor 5:18nn

Cytat:Nie o to mi chodziło. Chodziło mi o to, że może Bóg inaczej ocenia cierpienia, nie tak negatywnie jak my. Może jest czymś koniecznym (albo z punktu widzenia Boga neutralnym), a nie negatywnym skutkiem ubocznym (natury świata, wolności człowieka).

Być może. Wprawdzie chrześcijaństwo nominalnie zakłada, że cierpienie jest efektem grzechu. Ale Teoria Ewolucji stwierdza, że przed powstaniem człowieka były miliony lat, były miliardy śmierci, były całe fale zniszczeń i cierpień. Nawet gdyby przyjąć moją "hybrydową" teoryjkę, że w pewnym momencie historii człowiek tuż po powstaniu dostał okazję do życia wiecznego, to nie niweluje to tych wydarzeń przedtem.


Cytat:Chyba jednak nie skoro – kolejny raz to zacytuję – w MT 7 czytamy:
22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"

Hm... nie napisałem, że wszystkich zapyta. Oczko A na poważnie, to tylko taka teoria eschatologiczna, choć słyszałem ją z ust niejednego księdza. Ale bez gwarancji zaklepania przez Urząd Nauczycielski.


Cytat:Mój siedmioletni wnuk nie chce do nieba bo tak siedzieć wieczność na chmurkach to musi być nudno, on wolałby żyć na jakiejś planecie. Na katechetkę nakrzyczał, że nie powinna uczyć religii bo uczy o piekle a przecież piekła nie ma, piekłem się tylko straszy niegrzeczne dzieci. Nie wiem skąd to wziął, ja na pewno go piekłem nie straszyłem.

Na ulicy! Kiedyś tam się dzieci dowiadywały, skąd się biorą dzieci. Dziś się o, tfu, ateizmie uczą.

Cytat:W religiach jest konieczność wiary w Boga – nie wiem po co to miałoby być Bogu potrzebne.

Ciekawe, czy gdzieś w zaświatach jest jakieś cmentarzysko bogów, jakieś pola Ragnaroku.

Cytat:Jeśli dostaje się to, w co się wierzy, to ja dostanę nicość, nieistnienie. Nie jest to najgorszy z możliwych końców i przynajmniej człowiek dostaje w nim to co miał zanim go Bóg stworzyl.

Jeżeli alternatywą jest piekło, niejeden by nieistnienie wybrał. To, obok apokatastazy, jedna z alternatywnych teorii, piekło nie jest wieczne, ale dusze tam wrzucone są przeznaczane na unicestwienie. Zdaje się, że ta teoria miała jakąś nazwę nawet (jakaś herezja chrześcijańska ją głosiła), i są na nią jakieś uzasadnienia biblijne (cytaty o spaleniu jak w ogniu itp.), ale teraz sobie szczegółów nie przypomnę.

anbo napisał(a): Jeszcze słowo o wyjątkowości monoteizmu Izraelitów. Czyż nie był czymś wyjątkowym ateizm niektórych myślicieli w starożytności (np. Diagoras z Melos)? Jego też Bóg natchnął?

Ateizm w Europie był owszem, wyjątkowy. Ale już im dalej na wschód, tym więcej religii, dla których kwestia istnienia Boga / bogów jest elementem niekoniecznym. Dla taoisty lub dla niektórych buddystów to wszystko ułudy. Obie religie bazują na koncepcji bezosobowej drogi (dao) albo bezosobowego przeznaczenia (karma). A dla Konfucjusza liczy się tylko i wyłącznie społeczna rola religii. Gdyby połeczeństwo wierzyło w Boga Spaghetti, a rytuały tej wiary spajały społeczność, Konfucjusz byłby na tak.

Dlatego tutaj nie dawałbym jakichś nadprzyrodzonych sił. Przynajmniej - nie "osobowych" sił. Przecież zawsze można się posiłkować jakąś nie-osobową teorią panteistyczną lub podobną. Ateiści w tym sensie byliby "natchnieni" do myślenia w prawidłowym kierunku, jako opozycja do myśli o osobowym bogu.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!
Koh 3:1-8 (edycje własne)
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 15.02.2023, 16:29
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 15.02.2023, 17:09
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 16.02.2023, 09:50
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 16.02.2023, 10:27
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez Poszukujacy - 21.05.2024, 01:23
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez Poszukujacy - 21.05.2024, 02:30
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez Poszukujacy - 21.05.2024, 18:45
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez Poszukujacy - 22.05.2024, 13:30
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 22.05.2024, 13:47
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 26.08.2024, 12:41
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 26.08.2024, 13:41
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 27.08.2024, 10:41
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 28.08.2024, 15:33
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 26.08.2024, 20:38
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 28.08.2024, 10:24
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 09.10.2024, 09:03
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 09.10.2024, 13:38
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 09.10.2024, 16:10
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 10.10.2024, 07:48
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 10.10.2024, 10:56
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 10.10.2024, 12:03
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 11.10.2024, 10:58
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez zefciu - 17.10.2024, 14:19
RE: Teizm i ateizm - dwie strony tego zamego medalu? - przez bert04 - 30.10.2024, 18:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości