bert04 napisał(a):Fanuel napisał(a): Tegoroczna zima pokaże jak rozwinie się konflikt.
No niestety, to już trzecia zima. O każdej poprzedniej mówiono podobnie, że ona rozdzieli ziarno od plew, że po niej będzie wiadomo, że następna wiosna, następne lato, a już następna jesień. Chyba kontestator zaraża mnie swoim pesymizmem, ale chyba też Ukraińcy coraz mniej kupują tę narrację, że jeszcze wystarczy jedną zimę przetrwać.
Przed Ukrainą stoi perspektywa Izraellizacji wojny, w której ciągła gotowość, ciągła możliwość ostrzeliwania rakietami, ciągłe ataki staną się częścią codzienności przez najbliższe lata. I te dalsze. Wiem, jakim szokiem było dla mojej ówczesnej dziewczyny, jak była krótko w Izraelu i słyszała dziwne odgłosy i ludzie jej powiedzieli "Ach, to rakiety znowu lecą na <nazwa miasta>" i bawili się dalej. Nie każdy tak potrafi.
No i pokazały. Pierwsza zima to klęska ruskich, druga to reanimacja ruskich przez Chiny poprzez handel wymienny. Ruscy wymienili suwerenność za brak przegranej. Zachód zaś bawi się w wybory USA. I ta zima przy wsparciu NATO mogłaby być przełamująca. Problem w tym, że wszyscy chyba liczą na kompletne bankructwo ruskich i jednoczesne przemielenie zasobów. Poza tym ruscy świetnie spisują się jako straszak i katalizator zmian wewnętrznych. Właśnie próbuje się przepchnąć eko politykę, rezygnację z kopalin, zmiany własnościowe mieszkań i waluty cyfrowe banków centralnych. Covid tego nie dokonał co zrobił putler.
Sebastian Flak

