max99 napisał(a): Dlaczego naród, jakikolwiek, miałby musieć przetrwać? Kto i w jaki sposób na tym zyskuje?Przede wszystkim członkowie tego narodu. W drugiej kolejności wszyscy ci, którzy w jakiś sposób korzystają z bogactwa tego narodu.
Natomiast, oczywiście, nie ma tu żadnego „musi”. Narody w historii ginęły.
Cytat:Podobne pytanie można zadać na temat przetrwania gatunku.Tutaj sprawa jest bardziej skomplikowana. Ludzie korzystają ze stabilnych, bioróżnorodnych ekosystemów. Ginięcie gatunków zaburza te ekosystemy. Natomiast panda to jest gatunek, który stał się godłem ruchów konserwacyjnych dlatego, że jest urocza, a nie dlatego, że jest akurat tak bardzo ważna dla ekosystemów.
Pandy są zagrożone wyginięciem. Gdy pandy jako gatunek ostatecznie wyginą, kto na tym straci (poza właścicielami zoo)?
Cytat:A kto straci na wyginięciu ludzi?To już pytanie filozoficzne. Bo rzeczywiście, jeśli ludzie wyginą, to nie będzie nikogo, aby odczuć tę stratę. Czy zatem śmierć jest stratą, jeśli nie ma kto jej odczuwać? Nie widzę tutaj klarownej odpowiedzi, która by była niezależna od mocno subiektywnych aksjologii. Osobiście wzdragam się przed myślą o wyginięciu ludzkości, ale to tylko moje irracjonalne odczucie.
