No okej. Max po prostu powtarza po Epikurze. Ekipur tako rzekł:
„Śmierć nie dotyczy nas, ponieważ gdy istniejemy, śmierci jeszcze nie ma, a gdy śmierć jest, nas już nie ma.”
Tyle że poza damnum emergens istnieje też lucrum cessans. Czyli co? A to, że po śmierci trupy na Ziemi już nie cierpią - fakt, ale zarazem nie są zaznają też szczęścia. A lepiej, żeby szczęście było, niż żeby go nie było. Stąd zagłada ludzkości byłaby tragedią. Straszną.
I tyle.
„Śmierć nie dotyczy nas, ponieważ gdy istniejemy, śmierci jeszcze nie ma, a gdy śmierć jest, nas już nie ma.”
Tyle że poza damnum emergens istnieje też lucrum cessans. Czyli co? A to, że po śmierci trupy na Ziemi już nie cierpią - fakt, ale zarazem nie są zaznają też szczęścia. A lepiej, żeby szczęście było, niż żeby go nie było. Stąd zagłada ludzkości byłaby tragedią. Straszną.
I tyle.
"I sent you lilies now I want back those flowers"


