Ayla Mustafa napisał(a): No okej. Max po prostu powtarza po Epikurze. Ekipur tako rzekł:
„Śmierć nie dotyczy nas, ponieważ gdy istniejemy, śmierci jeszcze nie ma, a gdy śmierć jest, nas już nie ma.”
Tyle że poza damnum emergens istnieje też lucrum cessans. Czyli co? A to, że po śmierci trupy na Ziemi już nie cierpią - fakt, ale zarazem nie są zaznają też szczęścia. A lepiej, żeby szczęście było, niż żeby go nie było. Stąd zagłada ludzkości byłaby tragedią. Straszną.
I tyle.
Któż miałby orzec, że to tragedia, jeśli nie będzie ludzkości?
I tragedia dla czego, bo już przecież nie kogo?
"Nic nie jest potężniejsze od wiedzy; królowie władają ludźmi, lecz uczeni są władcami królów".

